wtorek, 11 czerwca 2013

Trzydzieści dziewięć

Kiedy otworzyłam drzwi, ujrzałam postać Pawła.
- Cześć – uśmiechnął się. - Mogę wejść? - spytał.
- Hej, jasne – odparłam i wpuściłam go do mieszkania.
- Mam do ciebie prośbę – powiedział, kiedy wskazałam mu krzesło w kuchni.
- Słucham? - odparłam zajmując miejsce naprzeciw niego.
- Kurde... - podrapał się po głowie. - Nie wiem jak...
- Prosto z mostu – uśmiechnęłam się.
- Prosto z mostu? - powtórzył statystyk patrząc na mnie. - Jadę do rodziców... - zaciął się i odwrócił wzrok od mojej twarzy.
- Ale co ja mam do tego? - zapytałam. - Mam ci upiec ciasto? - zaśmiałam się.

- Pojechaćtamjakomojadziewczyna – wyrzucił z siebie szybko.
Przez dwie sekundy przetwarzałam, to co właśnie usłyszałam. Czy on powiedział, to o co usłyszałam, czy to moja wyobraźnia płata mi figle?
- Poważnie mówisz? - zapytałam wlepiając w niego zaskoczony wzrok.
Kiwnął głową uważnie na mnie patrząc.
- Paweł, jak ty to sobie wyobrażasz? - zapytał wciąż zaskoczona.
- Normalnie – wzruszył ramionami. - Błagam cię – spojrzał na mnie błagalnym wzrokiem. - Rodzice mnie chyba zjedzą, jak kolejny raz przyjadę sam.
- Ale dlaczego ja? - spytałam.
- Nie znam w Rzeszowie żadnej innej odpowiedniej dziewczyny – odparł nie spuszczając ze mnie wzroku.
- A co potem? - wbiłam w niego wzrok. - Przecież nie będziesz oszukiwał rodziny przez całe życie – mało, co nie krzyknęłam.
- Później to odkręcę. Powiem, że nie byłem pewny uczuć co do ciebie, czy coś – powiedział szybko. - Jeden raz, błagam cię...
Spojrzałam na niego i nie wiedziałam, co mam mu odpowiedzieć. Wbiło mnie w krzesło i to bardzo. Gdybym się nie zgodziła, zawiodłabym osobę, którą naprawdę polubiłam i szanowałam, a zawodzić ludzi nie lubiłam.
- Niech ci będzie... - westchnęłam.
Jestem popaprana...
- Serio? - aż wstał z miejsca.
- Ale tylko raz, jeden jedyny raz – przypomniałam.
- Jasne! - krzyknął. - Dzięki ci wielkie – pocałował mnie w jeden i drugi policzek.
- Dobra, dobra – zaśmiałam się. - Kiedy mielibyśmy jechać? - zapytałam.
- Dałabyś radę być gotowa na jutro? - popatrzył na mnie.
- Pewnie – odparłam niepewnie i podrapałam się po głowie.
- Super! - ucieszył się. - Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się odwdzięczyć – wyszczerzył zęby w uśmiechu. - Jeszcze raz dzięki i dobranoc – pomachał i ruszył biegiem w stronę drzwi.
Pożegnałam się i dopiero dotarło do mnie tak naprawdę na co się zgodziłam. Zgodziłam się jechać do rodziców Pawła i udawać jego dziewczynę... Odwrotu już nie ma.
- Jestem porąbana – westchnęłam opierając czoło na lewym łokciu.
Zakryłam twarz dłońmi i siedziałam tak przez kolejne dziesięć minut. Zastanawiałam się jak to wszystko potoczy się dalej... A może, to będzie tak proste jak mówił Paweł? Pojedziemy, odbębnimy swoje i będzie po kłopocie.
Z zamyślenia wyrwał mnie dźwięk przychodzącego esemesa.
- Jutro wpadasz na obiad, godzina czternasta, nie spóźnij się – przeczytałam, to co napisała Iwona.
Im przecież trzeba będzie powiedzieć. Reakcji Ignaczaków się nie bałam, tak samo jak Piotrka i Grześka, ale Zbyszka, już tak. Każdy wiedział, nawet ten, który go nie znał osobiście, że jest osobą wybuchową i bardzo dobrze potrafi przekazać swoje emocje. Nie lubi Pawła, martwi się o mnie, a tu taki numer.
Podrapałam się po głowie zastanawiając się nad tym, jak przekażę mu tę wiadomość. Przecież nie będzie mnie przez jakieś trzy dni, czego nie będzie się dało nie zauważyć. Bałam się jego reakcji, i to jak cholera.
Odpisałam Iwonie, że wpadnę na pewno i odłożyłam telefon na stół, ale po chwili znowu znalazł się w moich dłoniach.
„Jutro godzina dziewiętnasta, wyjazd, pasuje Ci?” - wystukałam na klawiaturze i wysłałam do Pawła. Odpowiedź przyszła bardzo szybko. „Jeszcze pytasz? Jasne, że pasuje! :) Jeszcze raz Ci dziękuję! ;) Kolorowych snów! ;D”. Życzyłam również dobrej nocy i odłożyłam komórkę na stół. Podparłam głowę na otwartej dłoni i biłam się z myślami.
Czy dobrze zrobiłam zgadzając się na ten wyjazd i udawanie dziewczyny statystyka? Jak zareaguje Bartman? Odezwie się jeszcze do mnie kiedyś?
W duchu modliłam się, aby rodzice Pawła mnie nie polubili. Byłby łatwiej jemu, kiedy mówiłby o tym, że jednak się rozstaliśmy. Ale czy tak będzie?
Zamknęłam oczy i pozwoliłam moim myślom odpłynąć jak najdalej ode mnie. Miałam ich już serdecznie dosyć. Po minucie podniosłam swój tyłek z krzesła i ruszyłam do łazienki, ale jeszcze przed tym przekręciłam klucz w zamku. Z prysznicem uwinęłam się szybko i po dziesięciu minutach leżałam już po uszy przykryta kołdrą. Zwinęłam się w kłębek, zamknęłam oczy i przywitałam się z krainą Morfeusza.

Do godziny jedenastej następnego dnia szykowałam się do wyjazdu. Pakowałam ubrania, kosmetyki i różne tego typu rzeczy. Coraz szybciej zbliżała się godzina obiadu u Ignaczaków, a ja chodziłam z kąta w kąt zaciskając pięści.
A co będzie jeśli im się to nie spodoba? Są moimi przyjaciółmi, liczę się z ich zdaniem.
Klapnęłam zrezygnowana na łóżko. A może o tym, że wyjechałam z Pawłem Zibiemu powie Igła?, przeszło mi przez myśl, ale szybko odgoniłam ją od siebie. Nie mogłam przecież zwalać całej odpowiedzialności na Krzyśka.
Podniosłam się leniwie z łóżka i zaczęłam wybierać ubrania, które mogłabym założyć na obiad. Szybko wybrałam jasne jeansy, a do tego trochę za dużą, niebieską koszulę zapinaną na guziki. Włożyłam jesienne kozaki oraz płaszcz, chwyciłam torbę oraz klucz i opuściłam mieszkanie. Przez całą drogę stresowałam się, a stres przybrał na wadze, kiedy przed domem Ignaczaków zobaczyłam zaparkowane auto ZB9.
Zgasiłam silnik i przez chwilę siedziałam bezczynnie. Czy w środku są też Piter i Grzesiek?, zastanawiałam się.
- Nie będzie tak źle – szepnęłam sama do siebie.
Przełknęłam ślinę i wysiadłam leniwie z auta i zamknęłam je na klucz. Nie chciałam chować kluczy do torebki, chciałam wsiąść w volvo i odjechać stąd jak najdalej, ale jak się powiedziało „a”, to trzeba teraz powiedzieć „b”.
Wolno ruszyłam do domu. Przed wejściem chwilę wpatrywałam się usilnie w klamkę.
Otworzyć, czy nie otworzyć?
Nie zdążyłam już nic więcej pomyśleć, ponieważ drzwi się otworzyły i stanął w nich uśmiechnięty Krzysiek.
- Wreszcie jesteś! - ucieszył się jeszcze bardziej i wpuścił mnie do środka. - Coś cię boli? - spytał widząc jak wolno wchodziłam do domu.
- Nie wiedziałam, że Zibi, Piotrek i Grzesiek też będą – powiedziałam ściągając lewego buta.
- Iwona nic ci nie pisała? - zdziwił się.
Pokręciłam przecząco głową i zabrałam się za ściąganie buta z drugiej nogi.
- Może zapomniała – uśmiechnął się i wyciągnął jakieś kapcie, które rzucił mi pod nogi i które leniwie założyłam. - Wszystko okej? - spytał libero uważnie na mnie patrząc.
- Tak – kiwnęłam głową. - Tylko muszę wam coś powiedzieć – oznajmiłam.
- Coś nie tak z wynikami? Z sercem? - wyrzucił z siebie pytania z prędkością światła.
- Nie chodzi o to – uspokoiłam go i ruszyłam do salonu. - Cześć – pomachałam słabo do siedzących na kanapie siatkarzy.
- A tobie co? - zaciekawił się atakujący.
- Znowu myślałaś o Grześku i nie mogłaś spać? - zaśmiał się Piotrek za co zarobił poduszką po głowie od Kosy.
- Możecie mnie zabić, a chyba najprawdopodobniej zrobi to Zibi... - powiedziałam zaciskając dłonie w pięść.
- Chyba najprawdopodobniej? - powtórzyła Iwona z kuchni. - O czym ty mówisz u licha? - zapytała wchodząc do salonu.
Usiadłam na krześle, tak aby uważnie widzieć każdego i głęboko odetchnęłam.
- Jadę do rodziców Pawła razem z nim i to jako jego dziewczyna – wyznałam, a wzrok wszystkich wbił się we mnie ze zdwojoną siłą...







No i mamy taki oto epizod ;D A jak tam Wasz początek tygodnia? Bo u mnie całkiem, całkiem ;p
Co do meczu, DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE, WIERNI PO PORAŻCE! ♥ Francjo szykuj się, bo nadchodzi POLSKAAA! ;D
Zostajemy jeszcze przy reprezentacji :) Oto państwa, które wystąpią w Mistrzostwach Europy:
Grupa A: Dania, Włochy, Białoruś, Belgia
Grupa B: Słowacja, Francja, POLSKA, Turcja
Grupa C: Serbia, Słowenia, Finlandia, Holandia
Grupa D: Rosja, Czechy, Bułgaria, Niemcy
To już wiemy dlaczego Kosa nie mógł grać... http://www.siatkarskaligatv.pl/Spalic-laleczke-Voo-Doo.html Gdyby ktoś miał laleczkę Voo Doo z Grześkiem, to z miłą chęcią pokażę swoje umiejętności pięściarskie ;D A jak Wam podoba się Kadziu w roli dziennikarza? :) Bo jak dla mnie super! ;D
Zati najlepiej broniącym Ligii Światowej! Gratulacje dla tego Pana! ;D
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie, poziomkowa ;*

https://www.facebook.com/poziomkowa.opowiesci

79 komentarzy:

  1. coś czuję, że podczas tego wyjazdu coś złego lub niefajnego się wydarzy... a rozdział jak zawsze super :D czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz pozostaje nam się modlić, żeby Zbyszek przyjął to do wiadomości, nic nie zrobił Emilce i przy okazji nie powybijał Igle wszystkich okien jak mocno trzepnie drzwiami :D
    A ja ze swojego (blogowego, mydłowego) doświadczenia wiem, że takie udawanie przed rodzicami do czegoś prowadzi :D Ale nie zapominajmy o Kosie i Piotrku, który chyba bardziej się zaangażował w ten "związek" niż sami zainteresowani ;p
    http://mydlo--powidlo.blogspot.com/
    buźki ;*
    Zakręcona ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział.
    Aż już samej mi serducho mocniej bije co na to powiedzą wszyscy, że Em jedzie do rodziców Pawła jako jego "dziewczyna". Najprawdopodobniej będa nie zadowoleni, czyli najbardziej kto ?. Zbyszek.
    No cóż to do następnego :D

    A i żebym nie zapomniała nowy rozdział u mnie. Praktycznie do wreszcie dodany
    http://lovevolleyballintheleadrolewithyou.blogspot.com/2013/06/rozdzia-9.html

    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że Ci sie spodobał ;D
      :)
      Do następnego :D

      Pozdrawiam również ;*

      Usuń
  4. Ostatnie zdanie Em zabrzmiało, jakby oznajmiała im, że Paweł to jej chłopak!
    Boję się reakcji Zbyszka. Myślę, że szyby w oknach i drzwi z zawiasów polecą! ;P A Igła pewnie i tak wszystko obróci w żart ;D
    A co na to Grzesiek? A Pit? Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału ;)
    Pozdrawiam ;)
    Zapraszam do mnie:
    http://all-you-need-is-love-and-volleyball.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Haha no ciekawa jestem reakcji Zibiego;p i czemu tak krótko, dopiero się rozkręciłam a tu już koniec;) czekam na następny;p a teraz poogladam wywiady Kadziewicza;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba coś się wydarzy podczas tego wyjazdu. Obawiam się reakcji Zibiego.

    OdpowiedzUsuń
  7. Z sercem u Emilki wszystko spoko, ale widać, że z głową gorzej..
    Posiadasz laleczki Voo Doo Grześka jest na mojej CZARNEJ LIŚCIE, Kadziu jako dziennikarz fantastyczny, a i Ty mnie nie zawodzisz jeśli chodzi o rozdziały.
    Gratuluję i pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci tak, z jej głową nigdy nie było w porządku ;p
      :)
      No to mam nadzieję, że nie zawiodę Cię do końca tego opowiadania.. :) Pozdrawiam również :)

      Usuń
  8. Obawiam się strasznie reakcji Zibiego. Coraz bardziej nie podoba mi się Paweł, kto zaprasza obcą dla siebie dziewczynę do rodziców i każe jej udawać że są razem ....

    Czekam na kolejny :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem czemu ale mam złe przeczucia co do Piotrka jak by coś knuł aby ja zabić lub coś. Mam nadzieje że wszystko dobrze sie skonczy i Emilka bedzie w końcu z Kosą . :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam głupie przeczucie,że to właśnie Grzesiek będzie zachowywał się jak opętany,żeby powiedział Emilce,że ją kocha i będą razem .. :D.
    No to takie ode mnie :D.

    Maja.


    OdpowiedzUsuń
  11. Kadziu jest mega ! <3 chyba minął się z powołaniem, od razu się było brać za bycie dziennikarzem ;)) no i gratulacje dla PeZeta, nikt w niego nie wierzył, a tu proszę... ;) pozytywne zaskoczenie !
    a co do rozdziału... Em, po jaką cholerę ty się zgadzałaś na ten wyjazd ?! więcej asertywności !! coś mi się mocno wydaje, że ten wyjazd się źle skończy... biedny Grześ, pewnie będzie zazdrosny.. xd NIE, NIE, NIE ! nie lubię już tego Pawła, wszystko przez ten rozdział, tak mnie nagle na jego hejtowanie wzięło, like a Bartman... ;) to nie może tak być.. ;d przerwałaś w taaakim momencie, teraz się będę zastanawiać co dalej, a oceny trzeba poprawiać ! ;)) ahh, czekam na następny !
    pozdrawiam, Duśka ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak! ♥
      ;) To wyrzuć z głowy opowiadanie i za naukę się bierz! ;)
      pozdrawiam również ;*

      Usuń
  12. Jedno jest pewne to na pewno będzie bardzo dziwny wyjazd .. Coś czuję, że Zbyszek nie będzie zadowolony ;/ co do Kadzia to świetnie mu to wychodzi, jego wywiadów chce się słuchać,Po prostu są ciekawe, a jak oglądam jakieś takie dziwne wywiady to te wszystkie pytania są takie monotonne,ze mam wrażenie,że już to widziałam ;) Tydzień całkiem dobrze ;) no moze po za tym,że zaczęły się te wszystkie poprawki, zaliczenia i wgl, i nawet nie ma się kiedy napisac rozdziału ale dziś na fizyce mi się udało, to najlepsza lekcja spokój, cisza bo i tak nikt nic nie umie więc można się skupić ;)
    Czekam na następny
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Zadaje fajnie pytania, a to ważne jest ;D U mnie to samo, ale ja dzisiaj zdawałam z fizyki i to by było chyba na tyle, na całe szczęście :)
      Pozdrawiam również ;*

      Usuń
  13. Świetny zresztą jak zwykle ;) coś mam złe przeczucia związku z tym wyjazdem Em i Pawła boję się że to może nie być wyjazd do jego rodziców ;/ miejmy nadzieję że się mylę, kiedy następny, oby jutro! ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci sie spodobał ;D
      :)
      Jutro raczej nie, ale zobaczymy ;*

      Usuń
  14. niestety nie oglądałam prawie wcale przedmeczowego studia, dlatego prawie wcale nie widziałam nowej roli Kadziewicza:c (ponieważ rodzice musieli oglądać Fakty a potem Wiadomości) po meczu natomiast musiałam iść spać i tak oto niestety nic... nic anic.
    no nic, Polska przegrała z Brazylią po raz drugi. tym razem jednak było lepiej i było widać, że Polska się rozkręca! a jak się rozkręca, to Francja nie da im rady!:)


    co do rozdziału, wbiłaś mnie w krzesło z tą informacją od Pawła... chętnie bym go walnęła. nie wiem dlaczego, ale mam do niego podejście podobne jak Zibi XD ciekawe jak zareagują. chhyba nie zamkną jej na klucz w jakimś pomieszczeniu? XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do meczy z Francją, to wyczuwam zwycięstwa ;)

      :) Zobaczymy ;p

      Usuń
  15. (I LIKE A BOSS! HE USUNĄĆ KOMENTARZ AGAIN ;/)
    ja rozumiem, że niektórzy ludzie są tak nieogarnięci i nie potrafią sobie znaleźć dziewczyny, ale udawanie przed rodzicami, że jednak ma się u boku tą jedyną wydaje mi się żałosne i dziecinne. ;/ A Emilka jest jeszcze taka "mądra" i się zgodziła. ;/ nie mogła dać mu numeru byłej Zbyszka? tamta by się nadała.
    już boję się reakcji zebranych u Ignaczaków gości na radosną nowinę Emi. zresztą już zdążyłam ją trochę poznać i wiem, że nie obwiniała bawełny, ale teraz to już chyba przeszła samą siebie.
    wiesz, nie zwracałam zbytniej uwagi na numery postów, ale dzisiejszy 39 mnie zaskoczył, teraz tylko czekac do 69, hehe :*
    pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;)
      Powiedzmy, że ja do niego się zbliżam, ale Wy będziecie jeszcze musieli poczekać ;D
      pozdrawiam również ;*

      Usuń
  16. awwwwwwww . ; D genialnie . ; d
    u rodziców Pawła na pewno wydarzy się coś ekstra xD

    całusy, http://naturalnaniedotykalnanieprzewidywalna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że Ci sie spodobał ;D
      byłabym sobą, gdyby coś się nie wydarzyło? haha ;D
      całusy ;)

      Usuń
  17. Emilka mogła jednak odmówić Pawłowi... Niby taki przystojny był, a nie umiał znaleźć sobie prawdziwej dziewczyny...
    Mam nadzieję, że tam u Jego rodziców nic się nie zdarzy.. Poudają wróca i będzie tak jak było.
    Ciekawe jak zareaguje Zibi i Grzesio ^^
    Czekam z niecierpliwością na następny epizod, a tym czasem zapraszam do mnie http://wezmiloscwreceiprzebij.blogspot.com/
    http://tojasiatkowkatwojamilosc.blogspot.com/
    Pozdrawiam ^.^

    OdpowiedzUsuń
  18. Owwwwwww O.o Rozdział jak zwykle zajebisty... Dodaj następny jakoś w najbliższym czasie jak będziesz mogła.. znając moje podejście do tego opowiadania nie będę mogła o niczym innym myśleć. Ten blog jest jedynym do którego mam chęć wracać może dlatego że główna bohaterka jest moja imienniczką...;* Będę się podpisywać "Emi" oka? bo nie chce mi się zakładać konta.:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że Ci sie spodobał ;D Dodam, dodam :p Bardzo mnie to cieszy, ale oderwij się na jakiś czas, bo zwariujesz ;) Patrz jak trafiłam, haha! ;D Okej ;p

      Usuń
    2. Może troszkę przesadziłam, postaram się nie zwariować haha ale najlepsze w tym blogu jest to, że wiesz kiedy skończyć rozdział i budujesz to zajebiste napięcie oby tak dalej.;P Emi.

      Usuń
    3. Hehe ;D Cieszę się, że Ci sie to podoba ;D Oby tak do końca, żebym niczego nie spierdzieliła... ;p

      Usuń
    4. Wierzę w ciebie...;p Emi.

      Usuń
    5. Jak to mówi moja kumpela "Skoro wiara czyni cuda, trzeba wierzyć, że się uda" ;D I oby się udało ;D

      Usuń
  19. Świetny. !!;)
    Ciekawe jak zareagują.;/
    Myślę, że Paweł coś kombinuje i to wcale nie jest wyjazd do rodziców, może ją porwie??? Oto jest pytanie, no nic trzeba czakać do następnego rozdziału.:)
    Zapraszam do mnie niedługo prolog.
    http://wystarczy-jedno-slowo.blogspot.com/
    Pozdrawiam, zakręcona. :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że Ci sie spodobał ;D
      ;)
      Pozdrawiam również ;*

      Usuń
  20. Ale się porobiło... Mnie ciekawi co Zibi ma do tego Pawła... Czy oni się znają, czy co? Już się nie mogę doczekać następnego rozdziału.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie
    http://pasio-passione.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle Ci mogę powiedzieć, ze się nie znają ;p
      Pozdrawiam również :)

      Usuń
  21. OMG ! O.o po prostu boję się tej reakcji wszystkich, a zwłaszcza Zbyszka ! Mam nadzieje, że nie będzie źle ;) czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. UUUUU....no namieszałaś...;D
    NIe mogę się doczekać następnego;)
    Mam nadzieję, że Zbysiu to jednak jakoś przełknie ;)
    Pozdrawiam ;))

    OdpowiedzUsuń
  23. Zati najlepiej broniący, a tyle ludzi nie może go zaakceptować. Przykre to jest i chore...

    Kadziu genialnie spisuje się w tej roli, a wywiad z Kosą pozytywny! Widziałam wczoraj :)

    A co do opowiadania to znowu mamy zawirowania... nie tyle obawiam się reakcji Zbyszka, bo ten pewno i tak wybuchnie. Ale zastanawiam się co zrobi Kosa... czy wreszcie coś powie, czy raczej przemilczy temat i wbije tęczówki w podłogę...

    Buziaki! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyczuwam nowe hotki, co do Zatiego...

      Też tak uważam ;D

      :)

      Buziaki ;*

      Usuń
    2. Tylko szkoda, że ludzie zaczynają go dostrzegać dopiero teraz ;/

      A niektórzy hejtują, bo Igła nie wszedł na boisko. Przecież taka była decyzja trenera, po prostu. Spisał się, jak zawsze- czyli najlepiej jak potrafił. Ale cóż... Nie wszyscy mogą zrozumieć, że Zati musi się trochę rozegrać, bo niestety ale Igła nie będzie grał następnych 20 lat (chociaż zarzekał się ostatnio, że będzie grał do pięćdziesiątki!) :D

      Usuń
    3. I to wielka... ;/
      Ale przecież ktoś po Igle musi grać, prawda, więc chyba musi nabrać doświadczenia. Zati został rzucony na głęboką wodę (każdy wie, że Brazylia to potęga) i nie zatonął. Ja z czystym sercem mogę Go nazwać WICEMINISTREM OBRONY NARODOWEJ ;D z resztę chyba nie tylko ja, prawda? ;p Jak dla to Krzysiu mógłby grać wiecznie, byłabym w siódmym niebie ;D

      Usuń
    4. Zgadzam się ze wszystkim w stu procentach! :)

      Usuń
  24. Paweleże to niecny podstęp! Tak naprawdę nie będzie żadnych rodziców, zgadłam? :D
    Zibi, możesz mu tam lepa ode mnie sprzedać, bo coś kombinuje :D
    Zator buduje sobie coraz silniejszą pozycję ;)
    pozdrawiam, Julka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i zgadałaś, a może i nie :D
      :)
      pozdrawiam również :)

      Usuń
  25. Em jest za dobra xd Chcę pomóc wszystkim wokół i nie potrafi się sprzeciwić, a potem ciągle ma coś na głowie i czymś się martwi. Ja bym tak nie umiała, ale podobno jestem egoistką i zimną suką bez uczuć, więc ... :D Już boję się reakcji Zibiego, ale z drugiej strony ta cała akcja z rodzicami Pawła jest nieco podejrzana... Jestem mega ciekawa jak to się wszystko potoczy :)

    http://nie-mam-nic.blogspot.com/
    http://mysle-ze-nie-wiesz-nawet-czego-chcesz.blogspot.com/

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Zimna suka? Wcale mi to nie pasuje do tego co piszesz w komentarzach i do Twojego nicku...
      Pozdrawiam również :)

      Usuń
  26. Według mnie nie powinna się zgadzać na udawanie dziewczyny Pawła, no ale już za późno..
    Zobaczymy jak to się potoczy. ; )
    Czekam na kolejny rozdział.
    Pozdrawiam. ; )

    OdpowiedzUsuń
  27. Łołołoł... Tego się nie spodziewałam ;p Ciekawa jestem, jaka będzie reakcja Zbyszka na tą wiadomość... Mam takie przeczucie, że Zbyszek powie o co chodzi z tym Pawłem, albo pojedzie z nimi... ;D Wydaje mi się też, że stanie się coś strasznego... ;o
    Zapraszam do siebie:
    milosc-mimo-wszystko.blogspot.com my-love-volleyball.blogspot.com
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  28. Będzie dobrze z meczami , musi.
    Oj dzieje się w życiu Emilki jakieś obiadziki ,kolacyjki. Może jestem inna ale uważam tak samo jak ZB9 coś tak dziwnie jest z tym Pawłem

    Zapraszam do siebie niezwykleinteresujacahistoria.blogspot.com
    Pozdrawiam Annie

    OdpowiedzUsuń
  29. No nie... Skończyłaś w takim momencie, że mam ochotę Cię znaleźć i wydębić kolejny rozdział :D Ciekawa jestem jak zareaguje Zbysiu. Nie zdziwiłabym się gdyby nic nie mówiąc wstał, pojechał do Pawła i obił mu buźkę, tak dla przykładu ;) Ale ok, nie snuję swoich teorii i czekam na dalszą część. Pozdrawiam :)
    P.s.
    List dzisiaj został wysłany :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha! ;D
      :)
      Pozdrawiam również :)

      Czekam z niecierpliwością :p

      Usuń
  30. matko i córko, po co ona się zgodziła na ten wyjazd ?!

    OdpowiedzUsuń
  31. ja bym się nie zgodziła, podejrzewam, ze źle na tym wyjdzie. Chodzi o to, że ten Paweł coś zrobi. Ale to tylko moje domniemania. Tymczasem zapraszam do mnie : http://marzenia-rzeczywistoscia.blogspot.com/ i czekam na kolejny :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  32. łooo ciekawe jak zareagują na tą wiadomość czekam na następny rozdział kiedy? Kinga:D

    OdpowiedzUsuń
  33. Narobiłam chyba z 10 rozdziałów;) przepraszam że nie czytam na bieżąco, ale niestety brak czasu mnie dobija;( oczywiście wszystkie 10 świetne, jak zawsze zresztą;) ale co to za pomysł z udawaniem dziewczyny? Ten Paweł to chyba nie do końca normalny;D pewnie wyjdzie z tego ostra kaszana;) już się nie mogę doczekać;) tymczasem zapraszam na nowy rozdział http://lizak4992.blogspot.com/
    pozdrawiam Lizak;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie masz za co :) cieszę się, że Ci się spodobały ;D Może i wyjdzie... ;p
      pozdrawiam również ;)

      Usuń
  34. Ciekawi mnie jaka będzie reakcja Bartmana. Rozwali coś? Znając jego to możliwe. Na pewno jego reakcja pozytywna nie będzie. ;D
    Rozdział jak dla mnie jest genialny!
    Nie ukrywam, zdziwiła mnie propozycja Pawła. Też zareagowałabym tak jak Emilka, ale nie wiem czy bym się zgodziła. Jeśli to jest dobry przyjaciel i w ogóle byłby w porządku to czemu nie? W końcu czego się nie robi dla kochanej mamusi. ^_^
    Nie wiem czy Cię poinformowałam o dodanym rozdziale. Jeśli nie to przepraszam. ;) ---> http://bo-w-oczach-tkwi-sila-duszy.blogspot.com/
    Pozdrawiam ciepło. ;*
    Patricia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Cieszę się, że Ci się spodobał ;D
      ;p
      Pozdrawiam również ;*

      Usuń
  35. czemu tak krótko!!!!???????? i dlaczego przerwałaś w takim momencie!!!!!!!!!!!!!!!???????????????????????????? czekam!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  36. uważam tak jak its volleball my friend, że to jakiś podstęp Pawła i nie będzie żadnych rodziców tylko gdzieś ją wywiezie. Tak samo jak Zibiemu tak i mi działa na nerwy. no ale cóż, czas pokaże :)
    czekam na reakcję chłopaków i Iwony, chociaż reakcja Zbyszka może wyrządzić wiele szkód w domu Igły :)
    czekam na kolejny rozdział z niecierpliwością
    zapraszam do siebie również http://serca-kolysanie.blogspot.com/ :)
    pozdrawiam sassy :)

    OdpowiedzUsuń