środa, 26 czerwca 2013

Pięćdziesiąt jeden

Pomału zaczęłam otwierać oczy i coś mi od razu nie pasowało. Moja poduszka była jakoś za twarda, a na plecach czułam jakiś dotyk, który na pewno nie był materiałem kołdry. Moje powieki szybko podniosły się do góry. Byłam przykryta białą kołdrą i do tego spałam na lewej piersi Grześka, jego ręka przytulała mnie do siebie.
Co tu, do cholery robi Grzesiek?!, ryknęło mi w głowie.
- Kosa – szepnęłam, ponieważ nie mogłam wyswobodzić się z jego uścisku. - Grzesiek – powiedziałam już głośniej. Żadnej reakcji.
Moja głowa opadła na jego pierś, a w myślach pojawiło się pytanie: co ja, do cholery robię w pokoju środkowych i gdzie jest Piotrek?!
- Emila? - usłyszałam zaspany głos bruneta, więc szybko podniosłam głowę i spojrzała na niego. - Co ty robisz w moim łóżku? - zapytał i szybko zabrał swoją dłoń z moich pleców.
- Sama chciałabym wiedzieć – odpowiedziałam i usiadłam na łóżku.
- Gdzie jest Piotrek? - spytał również siadając i przy okazji łapiąc mnie wpół, ponieważ mało, co nie poleciałam na podłogę.
Ale z ciebie łamaga!, huknęło mi w głowie.
- Dzięki – powiedziałam cicho. - A to dobre pytanie. Ja naprawdę nie wiem, skąd się tu wzięłam – złapałam się za głowę i nie spuszczałam wzroku ze środkowego. - Po twoim telefonie poszłam się wykąpać i położyłam spać – wytłumaczyłam.
- A ja pogadałem chwilę z Piotrkiem i też zasnąłem – wyjaśnił.
- Ja nie lunatykuję, więc skąd...? - i właśnie teraz mnie olśniło. - A to...! - wyleciałam z łóżka jak torpeda i pobiegłam do drzwi.
- Myślisz, że to oni? - zapytał Kosa podbiegając do mnie.
- Jestem pewna na milion procent – szarpnęłam za klamkę. Nic, drzwi ani drgnęły. - I jeszcze zajebali klucz! - walnęłam w drzwi.
- To zemsta – zaśmiał się Grzesiek i oparł o ścianę.
- Mogę dać sobie rękę uciąć, że to wszystko wymyślił Zbysław – powiedziałam pewnie i również oparłam się o ścianę.
- To w jego stylu – poparł mnie Kosa.
- Która w ogóle jest godzina? - zapytałam i podeszłam do łóżka bruneta.
Chwyciłam jego telefon i spojrzałam na wyświetlacz. Siódma czternaście. Pobudka jest o ósmej, więc jest jeszcze trochę czasu.
Uśmiechnęłam się.
- Co się tak szczerzysz? - zapytał Grzesiek również się uśmiechając.
- Gdzie masz kosmetyczkę? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie.
- Po co ci ona? - zdziwił się trochę.
- Byłeś kiedyś na koloni? - spytałam podchodząc do niego. Kiwnął głową. - Jest coś takiego jak zielona noc – wyszczerzyłam się. - Zróbmy zielony poranek.
- Wchodzę w to – uśmiechnął się szeroko.
- Piotruś się nie pogniewa, że użyliśmy jego pasty, prawda? - zapytałam wchodząc do łazienki.
- Ależ oczywiście, że nie – odpowiedział mi uradowany środkowy.
Drapnęłam pastę do zębów blondyna i wróciłam do pokoju, gdzie Grzesiek stał już gotowy do wyjścia.
- Może chcesz jakieś spodenki? - spytał.
Popatrzyłam w dół. Faktycznie coś by się przydało. Co prawda miałam za dużą koszulkę, ale byłam w samych majtkach.
No to fajnie spaliśmy, nie ma bata, przeszło mi przez myśl.
- Jak możesz – uśmiechnęłam się, a on rzucił mi jakieś swoje spodenki.
Szybko je na siebie włożyłam, a sięgały mi do początku łydki, całe szczęście, że były na gumce, także mi nie spadły z tyłka.
- Wyglądam komicznie, prawda? - zapytałam patrząc na środkowego.
- Wcale nie – pokręcił głową, ale po chwili wybuchnął śmiechem.
- No właśnie widzę – również się zaśmiałam. - Dobra, to idziemy – zarządziłam.
- Em, wszystko ładnie, pięknie, ale jak my stąd wyjdziemy? - zapytał poważnym tonem.
Skrzywiłam się trochę marszcząc nos. Złapałam się za głowę i zaczęłam przeszukiwać moje włosy, gdzie na całe szczęście znalazłam wsuwkę, która trzymała moją grzywkę, która opadła teraz na oko.
- Umiesz się tym posłużyć? - spytałam wskazując wsuwkę.
- Pewnie – uśmiechnął się i wziął ode mnie przedmiot.
Chwilę motał się z zamkiem, ale wszystko poszło po naszej myśli.
- Zachowujemy się jak dzieciaki w przedszkolu – stwierdził zamykając drzwi pokoju numer dziewięć.
- Jak dzieciaki w podstawówce – zaśmiałam się. - Tylko ty jakiś taki trochę wyrośnięty.
- Ej, ej – sprzedał mi kuksańca.
- Dobra, otwieraj – poleciłam i wskazałam na drzwi od pokoju libero i atakującego.
Niezłą frajdę mieliśmy wylewając na śpiących siatkarzy pastę. Chciałabym zobaczyć ich miny, kiedy się obudzą.
Kiedy drzwi od pokoju Zbyszka i Igły się zamknęły, wybuchnęliśmy głośnym śmiechem.
- Czy wy normalni jesteście? - zapytał Marcin Ogonowski pojawiając się nagle w drzwiach z numerkiem dwanaście.
Od razu schowaliśmy pastę za siebie. No faktycznie jak dzieci w przedszkolu.
- Przepraszamy – powiedzieliśmy zgodnie.
- Normalnie jak dzieciaki – pokręcił głową i zniknął w pokoju.
Popatrzyłam na Grześka, a on na mnie, po czym wybuchnęliśmy śmiechem, ale tym razem zatkaliśmy sobie usta. Po chwili skierowaliśmy się do pokoju z numerem sześć, w którym jak podejrzewaliśmy był Nowakowski. Szybko rozprawiliśmy się z zamkiem i weszliśmy do środka. Piotrek rozwalił się na całym łóżku, a do tego cicho pochrapywał.
- Jeszcze mu Alki tu brakuje – skomentowałam cicho.
Cała pasta, jaka była w tubce pojawiła się twarzy i rękach Cichego Pita. Środkowy nawet się nie poruszył, spał jak zabity.
Kiedy wykonaliśmy naszą pracę, przybiliśmy sobie po piątce i wróciliśmy śmiejąc się do pokoju numer dziewięć.
- Świetny pomysł, naprawdę – powiedział z uznaniem Kosa.
- To jeszcze nie koniec – uśmiechnęłam się i chwyciłam jego telefon.
Mojego nigdzie tutaj nie znalazłam.
- Nie zrobisz tego – uśmiechnął się i pokręcił głową.
- No to patrz i słuchaj – wyszczerzyłam się i wybrałam numer do Zbyszka.
Odczekałam trzy sygnały i rozłączyłam się.
- Kurwa mać! - usłyszeliśmy darcie atakującego.
Wybuchnęliśmy chyba najgłośniejszym śmiechem w dniu dzisiejszym, a on dopiero się zaczynał.
- Ja pierdolę, kto to?! - głos był coraz bardziej słyszalny.
- Schowaj mnie – objęłam Grześka chowając się za jego plecami.
- Taka cwana jesteś? - zaśmiał się środkowy.
- Em, Grzesiek! - drzwi otworzyły się, a do pokoju wleciał cały w paście i do tego czerwony jak burak Zbyszek.
- Co ci się stało? - zapytałam niewinnie. - Jakieś dzieci z kolonii cię dopadły?
- A co, jesteście na kolonii? - wbił w nas wzrok.
- My? - zdziwił się Kosa. - A gdzie tam!
- Tak? No to możecie mi powiedzieć, co pasta Cichego robi na mojej twarzy?!
- A niby skąd my to mamy wiedzieć? - spytałam niewinnie.
- A stąd, że ta sama pasty leży na waszym łóżku – wskazał pustą tubkę nowakowskiej pasty.
Ale wpadka.
- To może Piter zrobił ci psikusa? - zapytałam mocniej obejmując Kosę.
- Jasne, Piotrek sobie śpi pewnie też wymalowany pastą!
- Kurwa mać! - usłyszeliśmy donośny krzyk Nowakowskiego.
Oj, już chyba nie taki Cichy ten Pit, cisnęło mi się na usta, ale nic nie powiedziałam.
- Chyba właśnie się obudził – powiedział głośno Bartman.
- No raczej tak – kiwnął głową Grzesiek i nagle chwycił mnie na ręce.
Co się dzieje?!
- Co złego to nie my! - krzyknął i wybiegł ze mną na rekach z pokoju.
- Co ty robisz?! - krzyknęłam śmiejąc się w głos.
- Uciekam – odpowiedział również się śmiejąc, ale nagle się zatrzymał i ucichł.
- Co jest? - zapytałam i podniosłam głowę.

O kurde
, przeszło mi przez głowę, kiedy zobaczyłam kto stoi przed nami. Jeszcze chyba nigdy nie widziałam tak zdenerwowanego trenera Ogonowskiego. Gdyby wzrok mógł zabijać, leżelibyśmy trupem na tym hotelowym dywanie.
- Czy wyście wszyscy rozumy postradali?! - ryknął na nas. - Ludzie chcą się wyspać, a tu od siódmej same śmiechu i kurwy latają!
- Kurwy chyba nie potrafią latać... - mruknęłam pod nosem, co wywołało donośny śmiech Grześka.
- I jeszcze się śmieje! Boże – popatrzył do góry – dlaczego ja muszę pracować z takimi ludźmi?!
- Why is it so loud? - z pokoju wyłonił się zaspany Lotman. - Are we leaving already?
- Czy już się porządnie człowiek wyspać nie może? - zapytał wychodząc z pokoju Mieszko. - Czy wy normalni jesteście?
- No właśnie chyba nie – odezwał się Zbyszek wychodząc z pokoju numer dziewięć.
Wszyscy na korytarzu spojrzeli na niego dziwnie, po czym wybuchnęli śmiechem.
- Very nice look – powiedział Paul i uniósł kciuk do góry.
- Czy ktoś mi powie, do jasnej cholery, czemu jestem cały w paście do zębów?! - z pokoju wyleciał wściekły Piotrek. - Wy! - wbił w nas swój wskazujący palec.
- W nogi! - krzyknęłam, a Grzesiek zaczął biec przed siebie. - W restauracji nas nie ruszą – powiedziałam, a środkowy ruszył schodami w dół.
Szybko przebiegliśmy odległość jaką mieliśmy do pokonania i wpadliśmy do jadalni, gdzie siedziała tylko para staruszków. Popatrzyli na nas dziwnie.
Przywitaliśmy się kulturalnie i życzyliśmy smacznego.
- Możesz już mnie postawić na nogi – powiedziałam.
Kosa szybko postawił mnie na ziemi.
- Gdybym wiedziała, że to wywoła armagedon, to założyłabym jakieś buty albo chociaż skarpetki – zaśmiałam się i zajęłam jedno z miejsc.
- Dawno tak dobrze się nie bawiłem – zaśmiał się Grzesiek. - Dziękuję.
- Polecam się na przyszłość – wyszczerzyłam się. - A teraz czas coś zjeść – powiedziałam i zajrzałam w swoją kartę.
Lepszego poranka, to chyba wyobrazić sobie nie mogłam... Więcej takich!



Kto już sobie zrobił nieoficjalne wakacje, jak ja? ;D się wyspałam wreszcie :)
Co robi Winiar? Zobaczcie sami :D 
Haha! Czyli humory dopisują! Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej! ;D Dziękujemy Rucek za ten filmik ;)
Poleci mi ktoś jakąś książkę lub książki? Będę wdzięczna ;)
pozdrawiam ;*
poziomkowa.

https://www.facebook.com/poziomkowa.opowiesci

77 komentarzy:

  1. poziomkowa jaki film rucka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=3WI5qnEJVjk
      Proszę :) /Malina

      Usuń
    2. Nie podświetla mi sie na inny kolor link, ale widzę, że Malina już Ci pomogła ;) dzięki ;p

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Kurde! Druga!
      Jkak możesz im tak robić? No jaaaak?!
      Więcej słów nie użyję, bo oficjalnie strzelam focha!

      Usuń
    2. A i czekam na nastęny <3

      Usuń
    3. Cholera, literki mi się gubią!

      Usuń
    4. ;)
      O tam, jakoś mogę ;p
      Ej, ej! Bez fochów mi tu proszę ;)
      ;D

      Usuń
  3. Em to jest wariatka ;) Grzesiek trochę się przy niej rozkręcił :P haha Winiar mistrz :D oby z takimi humorami wracali z Bydgoszczy :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak! ;D wrócą, wrócą :) pozdrawiam również ;)

      Usuń
  4. Pierwszą !
    Milka ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee... Jednak nie pierwszą, a jak zaczynałam pisać to nic nie było xd
      rozdział jak zawsze genialny ;) wolę nie myśleć co spotka Emilke i Grzeska jak ich chłopaki dopadna :D

      Usuń
    2. ;)
      Ciesze się, że Ci się spodobał ;D

      Usuń
  5. Grzesiek szaleje :D Tyle co przeczytałam poprzedni rozdział, a tu już proszę, następny :P

    A Winiar w akcji mega ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam napisać o książce. Polecam Forresta Gumpa, Chłopca w pasiastej piżamie, a jeśli Cię nie zgorszy to "50 Twarzy Greya" jest całkiem całkiem :D

      Usuń
    2. dzięki za odpowiedź ;) nie, nie zgorszy ;p

      Usuń
    3. To polecam :)

      Usuń
  6. Chyba nie wpadłabym na coś takiego, ja zemsta z użyciem pasty do zębów :D Teraz czekam na odbicie piłeczki przez Pita, Zibiego i Igłę :)
    Dziękuję Ci, jesteś wielka! Twoje opowiadanko, filmik od Rucego i dzień staje się lepszy i to baaaardzo ;)
    Też sobie zrobiłam wakacje, a co?

    Pozdrawiam ;)
    http://all-you-need-is-love-and-volleyball.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Nie ma za co i nie jestem wielka ;p
      A nic, tak pytałam ;p
      Pozdrawiam również ;)

      Usuń
    2. Zapraszam do mnie na oby nie pechową 13: http://all-you-need-is-love-and-volleyball.blogspot.com/2013/06/rozdzia-13_26.html ;)

      Usuń
    3. jest zakładka, tak na przyszłość ;)

      Usuń
  7. Oł noł! Chłopaki się wściekli, będzie haja! Em and Grzesiek have Good Idea! I LIKE IT. Niech będą w końcu razem... Byli by tacy kochaniii :)
    Filmik rozwala :p
    Pozdrawiam i do następnego ( miejmy nadzieje że do jutra) :** /Malina

    OdpowiedzUsuń
  8. polecam trylogie czasu, trzy książki, strasznie wciąga :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Boskie, boskie, boskie!
    A filmik Rucka jest prze...

    Czekam na ciąg dalszy :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja tu liczyłam na jakiś element lovestory, no ale cóż... Oblewanie pastą do zębów też spoko, haha co ja pisze jakie spoko, to genialne jest :D
    Mam nadzieję, że Em i Grześ wyznają sobie miłość :D
    Pozdrawiam i zapraszam na 3 http://dzis-jutro-wczoraj-zawsze-siatka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;) Cieszę się, że Ci się podoba ;D
      Pozdrawiam również :)

      Usuń
  11. Się uśmiałam ;p No to tak ;) Jakąś książkę...Może "Chłopiec w pasiastej piżamie", albo hmm... no nie wiem... A jakiej mają być tematyki?? :d
    Zapraszam na ostatni rozdział na moim blogu :)
    milosc-mimo-wszystko.blogspot.com
    Albo na:
    my-love-volleyball.blogspot.com
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;D Tylko nie sf i będzie dobrze :)
      Pozdrawiam również ;*

      Usuń
  12. HAHAHA rozdział genialny !
    Dawno sie tak nie szczerzylam do ekranu, jak przy czytaniu twojego opowiadania. Choc czytam go od chyba 20 rozdziału to nie komentowalam, za co bardzo przepraszam i obiecuje poprawę !
    Em i Grzesiek idealnie do siebie pasują, już dużo osób ci to pisało, ale i tak sie powtórzę ;D
    Uwielbiam to opowiadanie, wczoraj co 20 minut sprawdzialam, czy nie dodalas rodzialu...Czekam na kolejny MARATON !
    Czyżby Paput próbował bawić sie w Igłę? MI PASUJE! Im więcej filmikow z chłopakami tym lepiej.
    Mecze z Arentyna na otwartym Polsacie, lepszej wiadomości wczoraj nie mogłam otrzymać. W końcu koniec uzerania sie z transmisjami w internecie.

    Czekam na więcej ;* I tak z ciekawości, kiedy następny ? ;))
    Ale sie rozpisalam ;o Najdłuższy komentarz ever ;D
    POZDRAWIAM ;*
    Kruszek ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę sie, że Ci się podoba ;D
      Nie ma za co ;p A to zapraszam do komentowania, zapraszam :)
      ;) To ja już wiem, kto tak ten licznik nabija, heh! ;D Będzie, wkrótce ;)
      A jak! ;D
      :) Ja mam Polsat Sport, więc problemu nie mam ;p

      Jakoś w piątek? ;)
      Hehe ;p
      Pozdrawiam również ;*

      Usuń
  13. kiedy oni w konńcu wyznają sobię tę miłość??

    OdpowiedzUsuń
  14. eej.. ja tu miałam nadzieję na jakiegoś całusa... ^^
    dzięki,dzięki,dzięki, że dodałaś już dzisiaj nowy ! <3
    a tak,tak wakacje mam już od poniedziałku ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale się uśmiałam;))) ale liczyłam na to, że coś w końcu się wydarzy między nimi, nooo ileż można czekać??;D do następnego!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ta akcja była świetna;D Widać, że Em i Kosa czują się w swoim towarzystwie naprawdę dobrze. Nie mogę się doczekać odwetu ;] Mam nadzieję, że rozdział będzie jutro, aby umilić nam czas czekania na mecz :D
    W poniedziałek, kiedy był angielski oglądaliśmy film (anglista wkurzył się na nas, że znowu nie przynieśliśmy po angielsku tylko jakiś z biblioteki). Myślę, no super, to się ponudzimy;/ Postanowiłam więc pomyśleć o ostatnim meczu. Nagle patrzę, a tutaj napis "Wycieczka po lesie. Zaprasza nadleśnictwo Spała." I od razu smile;)
    Do szkoły dzisiaj poszłam i jutro też muszę, bo w piątek na mszy będę niosła dary i mamy mieć próbę;/
    Ciekawe książki wymieniłam w odpowiedzi na twój list, który w końcu dotarł;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i oczywiście nie ma to jak Winiar :D

      Usuń
    2. Cieszę sie, ze Ci sie spodobała ;D Jutro raczej nie ;)
      Haha! Spała - od razu smile ;p
      ;)
      No to czekam na odpowiedź ;) Ach, ta nasza Poczta Polska ;p

      a jak! ;D

      Usuń
  17. Leżę ze śmiechu! hahahah
    Świetny rozdział. : )
    Ale jednego nie rozumiem.. Miałam nadzieję, że jak się obudzą no to ten, będzie coś więcej, a tu nic. Szkoda. : (
    Do następnego.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha ;D
      Cieszę się, że Ci się spodobał ;D
      Jestem wredna ;p
      Do następnego.
      pozdrawiam również :)

      Usuń
  18. Hahahah, jeju. Em i Grzesiu szaleją! :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Hahahahah, chciałabym zobaczyć takiego zdenrwowanego Zibiego i Pita ;D
    No ale ja oczywiście czekam jak Grzesiek zbliży się do Em! ;)

    Hmmm a ksiązka...RACZEJ KSIĄZKI! ;D
    Lurlene McDaniel - Pozwól mi odejść
    Lurlene McDaniel - Najpiękniejszy dar
    Lurlene McDaniel - Miłość mimo woli
    Lurlene McDaniel - Cena miłości
    Lurlene McDaniel - Różowe anioły. Opowieść Holly
    Lurlene McDaniel - Różowe anioły. Opowieść Rainy
    Lurlene McDaniel - Różowe anioły. Opowieść Kathllen

    Hilary Freeman - Kocham Cię Danny
    Hilary Freeman - Wtedy lecę wysoko
    Hilary Freeman - Lepiej nie pytaj

    Malcolm Johnna N. - Ostatni dzwonek
    Malcolm Jahnna N. - Napisz do mnie
    Malcolm Johnna N. - Chłopak z internetu

    Feljan Margaret - Zanim zakwitną kasztany
    Feljan Margaret - W cieniu marzeń

    Krystyna siesicka - Jezioro osobliwości

    Jenny Downham - zanim umrę

    Gabrielle Zevin - Zapomniałam, że Cię kocham

    Nowacka Ewa - Dwaj mężczyźni i ona

    Isabel Abedi - Whisper nawiedzony dom

    Nicholas Sparks - Ostatnia piosenka

    Bianka Minte Konig - Sms zza światów

    Przeczytałam kilka części tych ksiązek, za resztę biorę się w wakacje! ;)

    Pozdrawiam i do następnego ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;D
      Dzieki za taką listę! ;D Niektóre czytałam już wcześniej, ale resztę z chęcią przeczytam :p

      Usuń
  20. świetny rozdział ! :) z niecierpliwością czekam na kolejne :) zapraszam także do mnie na : http://marzenia-rzeczywistoscia.blogspot.com/

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że Ci się spodobał ;D

      pozdrawiam również :)

      Usuń
  21. Akcja z pastą - świetna :D Taka mała zemsta....za zemstę :D Emi i Grzesiu są wspaniali, dobrze się czują w swoim towarzystwie :) Czego chcieć więcej :P
    Filmik od Rucka - świetny :D Nawet założył kanał swój na YT - czyżby więcej filmików od niego się szykowało? :P
    Do szkoły trzeba iść - bo muszę się wstawić do gabinetu dyrektora :( Robienie gnoju na koniec roku nie jest fajne...:P
    Prawie cała klasa ma naganne zachowanie -,- :D
    Książkę (książki) które mogę polecić - Saga Zmierzch! :)
    Polubiłaś mój komentarz u Karola :P
    Pozdrawiam i czekam na kolejny- Marta♥
    Aaa...Masz twittera? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się spodobała :D
      Oby! ;p
      uuu, niegrzeczna widzę jesteś ;p A można wiedzieć za co? ;)
      Czytałam ;)
      Heh ;p
      Pozdrawiam również :)

      Miałam, ale mi zablokowali, a dlaczego pytasz? ;p

      Usuń
  22. ci to mają pomysły ;)
    super rozdział :D
    Pozdrawiam i niecierpliwie czekam na kolejny, Weronika ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Cieszę sie, ze Ci się podoba ;D
      Pozdrawiam również ;)

      Usuń
  23. o cholera, jak mi ten filmik humor poprawił! dzięki, gdyby nie ty, to chyba bym o tym nie wiedziała:D Winiar- świetnie śpiewa, tańczy, jest to też wspaniały sportowiec i kieszonkowiec XD haha, normalnie człowiek o wielu talentach dosłownie :)
    już myślałam, że Grzesiek zatrzymał się tak nagle z tą Emi na rękach, bo chciał ja pocałować... jestem rozczarowana XD

    OdpowiedzUsuń
  24. Super rozdział :D.
    Ale Em i Grześ się dobrali :D. Oddali im za to co zrobili :)

    Czekam z niecierpliwością na następny ; *

    Maja.

    OdpowiedzUsuń
  25. Winiar hahaha mistrzu i tak bat de łej mistrz drugiego planu <3
    Kurczę czemu oni się tak szybko wydostali z tego pokoju. Ale fajny pomysł z tą pastą do zębów. Denerwuje mnie Ogonowski nie wiem czemu
    Zapraszam do siebie na prolog kissmeslowley.blogspot.com
    i na nowy rozdział na niezwykleinteresujacahistoria.blogspot.com
    Pozdrawiam Annie

    OdpowiedzUsuń
  26. hahaha! świetny rozdział! zapraszam do siebie: http://www.z-siatkowka-przez-zycie.blogspot.com pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że Ci sie spodobał ;D
      pozdrawiam również ;*

      Usuń
  27. jak dzieci po prostu... rozpierducha od samego rana to jest to ! akcja z pastą genialna w swojej prostocie ;)
    co do książek.. hmm, może 'Cujo' S.Kinga, parę biografii piłkarzy nie wiem czy Cię to interesuje ;)) 'Igrzyska Śmierci' S.Collins. nie pamiętam na razie wszystkich, które czytałam, jak sobie przypomnę to Cię poinformuję. xd a teraz lecę szykowac się na zakończenie roku (ja mam dzisiaj, hahhaha !)
    pozdrawiam, Duśka ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że Ci się spodobała ;D
      dzięki za odpowiedź ;) okeej ;p Jak to dzisiaj, ej?! ;D Ja też tam chcę! ;p
      pozdrawiam również ;*

      Usuń
  28. kurde!! popłakałam się ze śmiechu!! super rozdział:)))

    OdpowiedzUsuń
  29. no no no super...
    a przy okazji zapraszam na mojego bloga
    http://siatkowka-to-niesport-to-zycie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. będzie dziś nowy? :P

    OdpowiedzUsuń
  31. oj przepraszam :d
    jestem zła noo:d

    OdpowiedzUsuń
  32. hahhaha ale psikus uśmiałam sie :D ty to umiesz człowiekowi poprawić humor
    Kinga

    OdpowiedzUsuń
  33. spoko . . . ja już sobie wakacje robię od poniedziałku xd . . . zajebisty rozdział . . . I want more ! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;) cieszę się, że Ci się spodobał ;p no to zapraszam na 52 ;)

      Usuń