czwartek, 26 września 2013

Osiemdziesiąt dziewięć


Kiedy Zbyszek znalazł się w swoim mieszkaniu, była godzina szesnasta. W drodze kilka razy się zatrzymywał, bo prostu miał takie chwile, że nie miał siły, żeby prowadzić samochód. Sam sobie skomplikował sytuację, ale Gośka nie chciała, żeby odchodził. Wiedział to. Czuł każdą częścią ciała.
Z dna szafy wyciągnął nieduży album ze zdjęciami. Nie mógł go wyrzucić nawet po tym, kiedy Gośka się od niego wyprowadziła, a w zasadzie, kiedy ją wyrzucił. Prowadziła ten album odkąd zaczęli być razem, czyli jakieś półtora roku. Było w nim wszystko. Ich wspólne zdjęcia, tytułu ulubionych piosenek, a nawet bilety z kina. Usiadł po turecku i zaczął wszystko przeglądać. Nie zwrócił nawet uwagi na dzwoniący telefon. Za bardzo pochłonęły go wspomnienia...

Kamila rzuciła telefon na kanapę. Bartman nie odebrał od niej już drugiego telefonu.
- Te jego pieprzone fochy! - szepnęła głośno.
Przez ostatnich kilka dni była nie do zniesienia. Zamiast mówić do niego normalnie, warczała i miała o coś pretensje. Nie miała nawet ochoty na to, żeby ją przytulił, czy pocałował. I właśnie wtedy zaczęła zastanawiać się nad tym, czy przestała go już kochać. Czy w ogóle go kochała? Może potrzebowała tylko osoby, która zajęłaby się nią i Julką? Zwlekała długo z tym, żeby pozwolić mu na to, aby ją pocałował, a co dopiero na to, aby z nim być. Może w ogóle nie powinna tego robić? Namieszała mu w głowie, a teraz nie wie co robić. Nie mogła być z mężczyzną, który jednym swoim ruchem potrafił ją zdenerwować, a tak się ostatnio działo.
- To nie jego fochy – szepnęła do siebie. - To ja...
Przymknęła oczy i usiadła na kanapie. Prawda była taka, że zaczynała dusić się w tym związku i nie chciała nic naprawiać. Może zachowuje się jak zimna suka, ale nie chce go oszukiwać.
- Tak będzie lepiej – mruknęła do siebie.
Zadzwoniła do Iwony i spytała, czy na chwile może podrzucić Julkę. Żona Krzyśka zgodziła się natychmiast i pół godziny później mała była już w domu Ignaczaków, a jej mama pojechała do mieszkania Bartmana.
Odetchnęła głęboko i zapukała.
- Idę! - dobiegł ją stłumiony głos Zbyszka, a po chwili zobaczyła go w otwartych drzwiach. - Kamila? - lekko się zdziwił.
- Mogę wejść? - zapytała.
- Jasne – wpuścił ją do środka i zamknął drzwi.
Przeszli do salonu.
- Nie odbierasz telefonów... - zaczęła.
- Spałem – skłamał.
- Aaa... Słuchaj, nie da się nie zauważyć, że coś się z nami dzieje niedobrego.
Skinął wolno głową.
- Ja zdaję sobie sprawę, że przez ostatnie dni byłam nieznośna i tak dalej... Wypominałam ci Gośkę – drgnął na dźwięk imienia blondynki. - To wszystko się sypie i ja... ja nie chcę tego naprawiać.
Jej słowa wbiły go w ziemię.
- Że co? - szepnął patrząc na nią.
Kosokówna westchnęła głęboko.
- Ja cie lubię, ale chyba tylko to...
- A jak mówiłaś, że mnie kochasz? - zapytał.
- Sama nie wiem. Może tylko tak mi się wydawało. Chyba potrzebowałam tylko osoby, która pomogłaby mi się pozbierać po Alexie – powiedziała załamanym głosem. - Kogoś kto by się zajął mną i Julką. Ja nie chcę dalej marnować twojego czasu, już i tak za dużo go zmarnowałam. Ja nie mogę dać ci więcej, niż przyjaźń...
- A Julcia? - zapytał ze wzrokiem w nią wbitym.
- Damy sobie radę – powiedziała na jednym wydechu. - Kiedy będę w Rzeszowie, będę dawała ci znać, wtedy będziesz mógł ja odwiedzać.
- Wyjeżdżasz?
- Do rodziców. Duszę się już w tym mieście – mruknęła. - Dziękuję ci, że tak zajmowałeś się mną i Julką – spojrzała na niego.
- Nie ma za co – burknął.
- Nie bądź na mnie zły. Po prostu by nie wyszło... - westchnęła i ruszyła w jego stronę. - Jeszcze raz dziękuję – musnęła jego policzek swymi ustami. - Przepraszam...
Zbyszek zamknął oczy, a Kamila cicho opuściła jego mieszkanie.
Siatkarz myślał, że za chwilę się przewróci. Odeszła, a on nie mógł nic zrobić.
  
Nie mogłem, czy nie chciałem?, przemknęło mu przez myśl.
Kamila dobrze to określiła. „Po prostu nic by z tego nie wyszło...” Przecież nie mogłoby wyjść. Ona wcale go nie kochała, a on nie był pewny uczuć, co do niej, do tego jeszcze ta sprawa z Gośką, która przez cały dzień nie mogła mu wyjść z głowy.
Z zamyślenia wyrwał go dźwięk dzwoniącej komórki. Na wyświetlaczu pojawiała się uśmiechnięta twarz Emilki.
Ale ze mnie dupek! Nawet się nie zainteresowałem, czy dolecieli!
- No cześć – odebrał starając się mówić wesołym głosem.
- Wszystko w porządku? - zapytała.
- W jak najlepszym – skłamał. - A u was? Przepraszam, że nie zadzwoniłem, ale byłem zajęty.
- Nie masz za co przepraszać. Wszystko okay.
- Pewnie wylegujecie się na plaży?
- Zgadłeś – zaśmiała się blondynka. - A wy, co tam porabiacie?
- My?
- No ty i Kamila – odpowiedziała.
- Aaa, no tak – przełknął ślinę. - Nic konkretnego.
- Zbyszek, wszystko w porządku? - zapytała kolejny raz.
- Tak, niczym się nie martw. Wypoczywajcie, cieszcie się sobą, nie przejmujcie się życiem w Rzeszowie – zaśmiał się na siłę.
- Skoro tak mówisz...
- Dobrze mówię – powiedział. - Zajmij się Grześkiem. Trzymajcie się tam.
- Wy też. Papa.
Zbyszek zakończył połączenie i rzucił telefon na kanapę.
  
Co dalej, kurwa?! Co dalej?!
Nie znał odpowiedzi...

- Co jest? - zapytał mnie Grzesiek, kiedy wrzuciłam telefon do torby.
- Coś mi nie pasowało w głosie Zbyszka – odpowiedziałam.
- Może znowu mu Kamila coś powiedziała?
- Może... - mruknęłam.
- Ej, nie przyjechaliśmy tutaj po to, aby się smucić – podniósł się z ręcznika i wyciągnął w moją stronę swoją dłoń. - Daj im żyć swoim życiem, podobnie nam – uśmiechnął się.
Westchnęłam i ujęłam jego dłoń i po chwili stałam już na własnych nogach. Siatkarz objął jedną ręką moje ramiona, a drugą uda.
- Co ty robisz?! - krzyknęłam na niego.
Po dwóch sekundach nie czułam już gruntu pod stopami.
- Zanoszę do wody – wyszczerzył zęby w uśmiechu i ruszył biegiem w stronę morza.
  
No to żyjmy naszym życiem!


I po ME dla naszych Orzełków kochanych... Dziękuję Im za to walkę do końca, za pozostawione na boisku serce, żałuję, że zamiast łez radości, polały się łzy smutku... Ja sama ryczałam, jak usłyszałam gwizdek kończący mecz, a jak później widziałam ich twarze, rozkleiłam się totalnie. Pomeczowe wypowiedzi rozstroiły mnie totalnie i byłam nie do życia, a co dopiero czuli Oni... Niestety, nie udało się, ale prawdziwy kibic zawsze jest do końca ze swoją drużyną + pozdrowienia dla hejterów naszych chłopaków, środkowym palcem.
„WYGRYWAMY RAZEM, PRZEGRYWAMY RAZEM” ♥
I jeszcze wiadomość, że chcą zwolnić AA... nie wyobrażam sobie kadry bez Niego... Nie chcę nawet o tym myśleć...
Zostając jeszcze przy ME... Nie będę wypowiadała się na temat pracy sędziów, ale zdanie mam podobne jak Pan Wojciech Drzyzga. Bułgaria – nie wypowiadam się, bo pewnie byłby to post, w którym użyłabym tylu wulgaryzmów, że szok, więc się powstrzymam. Jak myślcie, jak będzie wyglądało podium? Ja mam nadzieję, że na najwyższym staną Włochy.

Małe światełko w tym wszystkim? 16 dni zostało do pierwszego meczu Resovi w nowym sezonie. Numerek, który będzie widniał na koszulce Igły będzie wykonany ze zdjęć kibiców! Już się nie mogę doczekać, kiedy to zobaczę ♥

„NAWET JAK PRZEGRASZ, ZOSTAJE CI GODNOŚĆ!” ♥ 

56 komentarzy:

  1. Świetny rozdział, szkoda, że Zbyszkowi i Kamili się nie ułożyło, wierzyłam że będzie między nimi fajnie, ale cóż, nie zawsze jest tak jak się nam wydaje....Mam nadzieję, że Zbyszek się szybko pozbiera. Zachowanie Kamili mi się nie podoba, nie można uciekać tak po prostu, jestem ciekawa co na to Grzesiek jak wróci... coś czuję, że będzie nie fajnie w stosunkach Zbyszek- Grzesiek......

    nie rozpisuję się dłużej, moje przemyślenia zostawię sobie :)


    Ja też beczałam, ale wierzę że w przyszłym roku będziemy na podium....

    Buźka, trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę sie, że Ci się spodobał ;D Wszystko się jeszcze może zdarzyć...

      Jeśli wiara czyni cuda - trzeba wierzyć, że się uda ♥

      Buźka, dzięki, Ty też!

      Usuń
  2. Hymm, kurde trudno stwierdzić czy Kamila zrobiła dobrze, czy tez poszła na łatwiznę. Jestem ciekawa co tam w Twojej głowie siedzi odnośnie Zbyszka i Gośki ;D
    A co do ME, ja po prostu po 4 secie, przegranym 4 secie czułam, że się nie uda. Cały 5 set miałam za mgła, bo tak mi się łzy zabierały w oczach. A potem to juz tylko został płacz. Ale nasi panowie walczyli i to jest najważniejsze.
    ładnie ze strony Bartka, że wziął to na siebie. Ale on tak walczył tylko, żeby tą nogą za ałt trafić. I to jest najgorsze, przegrał z grawitacją ;(
    Dobra, nie ma co się smucić, głowa do góry i czekamy na ruszenie ligi, ponownie sezon reprezentacyjny i Mistrzostwa Świata :D Szybko zleci.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co w moje głowie siedzi odnośnie ZB9 i panny Małgorzaty? Na pewno kiedyś się dowiesz :)
      Ja wierzyłam, wierzyłam do końca. Tak chciałam, aby wreszcie utarli nosa tym pieprzonym Bułgarom...
      Miejmy nadzieję, że szybko :)
      Pozdrawiam również :)

      Usuń
  3. Kurdę po meczu z Bułgarami płakałam, ten mecz był bardzo dziwny. Były piękne momenty były i złe. Ale to jest sport wszystko się może zdarzyć. Nie sądzę by była to wina tylko i wyłącznie Bartka, pozwolę sobie powiedzieć, że nawaliło wszystko od trenera aż po całą kadrę.

    Zbyszek, kurdę może faktycznie on i Kosokówna nie byli sobie pisani. Coś czuje, że on wybaczy Gośce,i że własnie oni razem będą razem

    Czekam na więcej,
    Zapraszam serdecznie na piąty rozdział. - Silny ból paraliżuje młodą tancerkę. Ale jest przy niej Michał który momentalnie zawozi ją do szpitala. Dziewczyna mimo bólu i łez zwierza się chłopakowi z problemów. Jednak lekarz wydaje ostateczną decyzję- natychmiastowa operacja. Jednak czy dziewczyna wyjdzie z tego cało?
    http://ciszamoimswiatem.blogspot.com/
    Zapraszam serdecznie.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też i to jak jakaś walnięta... Właśnie, sport jest nie przewidywalny.

      Może i nie... Zobaczmy.

      pozdrawiam również

      Usuń
  4. http://www.petycjeonline.com/my_nie_chcemy_zmienia_naszego_trenera_adrei_anastasiego

    podpisujcie ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. "dzięki niej wstajesz i biegniesz dalej" :) smutno, ale ważne, że się starali i potrafią przyznać się do błędów.
    w końcu się rozstali - w sumie to dobrze, bo skoro Zbyszek nie wiedział co czuje i Kamila też za bardzo nie wie to niech sobie ułożą życie osobno. a mogą przecież zostać przyjaciółmi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie ♥
      W końcu? ;p haha ;p pożyjemy - zobaczymy :)

      Usuń
  6. Rozdział super , czekam na kolejny
    Polecam poniższy link
    http://www.petycjeonline.com/?page=statistics&petition=my_nie_chcemy_zmienia_naszego_trenera_adrei_anastasiego
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze sie, że Ci się spodobał ;D
      Pozdrawiam również ;p

      Usuń
  7. No nie! Nie spodziewałam sie tego po Kamili... ale może Zbyszkowi uda sie wrócić do Gośki

    ehh... szkoda tego meczu, szkoda chłopaków, walczyli...
    ale DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE, WIERNI PO PORAŻCE :)

    Ja osobiście bardzo sie cieszę, że zwalniają Anastasiego. Najwyższy czas. Nie wiem czy wiecie, ale podczas jednej konferencji prasowej powiedział, że jak nie tą reprezentacja to z inną mu sie uda... -.-
    wgl źle przygotował zespół, jak niby ciężar tego meczu mieli udźwignąć Fabian i Grzesiek, którzy wcześniej prawie nie grali... jak chciał mieć wynik na mistrzostwach to dlaczego nie ogrywał ich podczas LŚ? Już podczas Olimpiady było widać, że skończył mu sie pomysł na tą drużynę... a więc zacytuję Mielewskiego: "SORY... MNIE DO ANASTASIEGO JUŻ NIC NIE PRZEKONA"...
    Dziękuję, to by było na tyle.

    Pozdrawiam jak zawsze gorąco - Milka ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Szkoda, szkoda... Ale nadal ich kochamy, prawda? ♥

      Mnie to nie cieszy, bo chyba sie za bardzo do niego przywiązałam...
      Nie potrafię Ci odpowiedzieć na te pytania...

      Pozdrawiam również :)

      Usuń
  8. genialny rozdział. Szkoda, że nie wyszło Kamili i Zbyszkowi. Kibicowałam Im, ale no cóż.... Co do łez po meczu, to każdy prawdziwy Kibic płakał wraz z Siatkarzami. I było Ich Mnóstwo i do tej pory, np. u mnie płyną. Denerwują mnie(lekko ujmując) hejterzy. Najchętniej powystrzelałabym "dziennikarzy za dychę"-jak to mówi moja Mama. Gdzie oni byli, jak Kadra wygrywała? Dlaczego tak mało hejtują i mówią o przegranych piłkarzy?? Szkoda mówić...;/;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, że Ci się spodobał ;D Jeszcze się wszystko może zdarzyć ;p U mnie też, nie lubię tego uczucia i nie chcę już ich nigdy widzieć w takim stanie, jak po meczu z pieprzonymi Bułgarami. No właśnie, gdzie byli? Przecież lepiej napisać o porażkach, bo przecież wygrane są nieważne -.-

      Usuń
  9. Oh, Barcelona <3.
    Może Kamila ma racje,że dusi się w tym związku,a może raczej nie ma ? Gośka zdradziła Zbyszka.. Niech Zibi walczy o Kamile, bo to raczej jego miłość życia..

    Co do Mistrzostw Europy to nie wiem co powiedziec, byłam na meczu z Bułgarami w Ergo i powiem,że sędziowie to jakaś porażka. A Giovani Miale żartował i palił sobie papieroski z Bułgarami. Żal mi chłopaków, bo oni walczyli <3


    Maja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedno z moich ulubionych miast ♥
      Hmmm....

      Mnie niestety nie było, ale zgadzam się, że sędziowie, to porażka. Pozdrowienia dla tego pana. Walczyli, oni zawsze walczą i za to ich kochamy ♥

      Usuń
  10. mam zadzieje ze zibi i kamila ułożą sobie jakoś własne życie :)
    no kurde nadal mi sie płakac chce na wiadomość że nie bd w ME no ale niestety trudno. oby AA nie zwolnili no to czekam na mecz:D Kinga

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda, że Kamili i Zbyszkowi nie wyszło. Fajnie razem wyglądali a Julka za nim przepadała. No właśnie wszystko może się jeszcze zdarzyć. Nie podoba mi się zachowanie Kamili ucieka od problemów gdy tylko coś się dzieje. Powinna stawić im czoło a nie zachowywać jak tchórz. Ciekawie co na to wszystko powiedzą Em i Grzesiek gdy wrócą z czasów. Oby między nimi nic się nie zepsuło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze się wszystko może zdarzyć :) Tacy ludzie, jak Kamila istnieją i nie da się tego zmienić... Pożyjemy - zobaczymy :)

      Usuń
  12. No tak coś czułam, nie wyszło im, ale skoro Zbyszek coś czuje do Gośki, to może by z nią spróbował, bo dalej ją kocha... ciekawaa będzie Reakcja Kosy i Em. No się stało, wszystkie moje emocje pomeczowe już przeczytałaś, ja chcę dalej AA no! Dlaczego to wszystko musi być takie skąplikowane? co? Ja się przyłączam razem z moim środkowym palcem do pozdrowień. Też liczę bardzo na Włochów. Ale Orzełki w przyszłym roku pokażą na co nas stać!<3 Teraz Sovia, Plusliga i Liga Mistrzów, barwy zostają w dalszym ciągu biało-czerwone! Pozdrawiam serdecznie, Bobru

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko się może zdarzyć ;)
      Ja też! Dzisiaj wszyscy jesteśmy Włochami! ;D A jak! ♥ Dokładnie! ;D Pozdrawiam również ;)

      Usuń
  13. mi niestety nie było dane obejrzeć pomeczowych wypowiedzi, bo przegranej nie mogłam się zebrać, a ryczeć przy rodzinie nie miałam odwagi. rodzinka sobie przełączyła na swoje ulubione seriale (niestety jest tylko jeden telewizor w domu...) a ja szybko przebrałam się i poszłam "spać". zamiast tego oczywiście przepłakałam pół nocy, a drugie pół śniły mi się twarze naszych reprezentantów po meczu, najczęściej Winiara i Kurka. to boli okropnie, fakt że przegraliśmy jedynie o włos! no i boli to, że tyle czekaliśmy na te mistrzostwa, a doczekaliśmy się tylko 4 meczów... mimo to kocham ich nadal, wierzę w nich nadal i nie wyobrażam sobie tej reprezentacji bez AA!

    ojej, a ta para Zbyszek+Kamila wydawała mi się parą idealną... jednak widzę, że nic z tego... będzie Zbyszek+Gośka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja ryczałam przy mamie... ja, kiedy sie rano obudziłam to pomyślałam pierwsze co "niech ktoś powie, że to co było wczoraj, to tylko zły sen!"... niestety nikt nie powiedział ;/ bez AA ja też sobie tej reprezentacji nie wyobrażam...

      Nie ma ideałów ;) Zobaczymy :)

      Usuń
  14. No to mnie wryło ;D Ale szczerze to nie jest mi ani trochę przykro, że Zbyszek i Kamila się rozstali. Jedynie trochę mi szkoda Zbyszka i jego relacji stworzonych z Julcią. Cała ta sytuacja jest bardzo realistyczna, normalnie jak z prawdziwego życia wyjęta, więc wielki szacunek za to ;) Zmulałam i zmulałam, a ten rozdział pomimo tego, że przecież sytuacja w nim opisana jest przygnębiająca, to mnie zupełnie ożywił ;D

    Czekam z niecierpliwością na dalsze perypetie miłosne Zbyszka i pozdrawiam ;*
    http://painandtroublebutafterislove.blogspot.com/

    +
    Ja do końca meczu wierzyłam, że chłopakom się uda go wygrać. Potem był tylko szok i niedowierzanie. Dopiero wieczorem na drugi dzień byłam w stanie o tym rozmawiać bez płaczu, ale jak zobaczyłam wywiad z Bartkiem w internecie to wszystko na nowo wróciło. Denerwuje mnie to, że teraz wszyscy się odwracają od siatkarzy. Andrei wypominają, że nie zdobył ostatnio żadnego medalu i już nie pamiętają o jego wcześniejszych sukcesach. To po części wina nas wszystkich, że chłopakom ostatnio nie wychodzi. Zbyt mocno na nich naciskamy. Ale słowa kapitana Sbornej wpieniły mnie najbardziej. To było kopanie leżącego. Nie skomentuje tego, bo nie chcę ci tu przeklinać.Ja mam tylko nadzieję, że PZPS nie zrobi teraz żadnej głupoty i zostawi nam Andreę.

    Przepraszam za me uzewnętrznienia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha ;D Łoo... jestem w lekkim szoku ;p Myślałam, że para "Kamila i Zbyszek" podoba sie wszystkim xD Dzięki ;p

      Ja też, ale niestety się nie udało... No bo przecie po co pamiętać, że AA doprowadził do historycznego zwycięstwa w LŚ? -.- Ruscyyyy -.-

      Nie masz za co ;)

      Usuń
  15. Hej!
    Ja też ryczałam!
    A kiedy popatrzyłam na siatkarzy to po prostu łzy lały się strumieniami.
    Prawdziwy kibic jest z siatkarzami ,kiedy wygrają ,ale też kiedy poniosą porażkę i to jest bardzo prawdziwe.
    Ja tego nie rozumiem?
    Dlaczego?
    Przecież myślałam ,że Kamila kocha Zbyszka a ten rozdział wszystko zmieni.
    Nie chcę mówiąc szczerze ,żeby był z Gośką.
    Nie wierzę ,że się zmieniła.
    Smutno mi :(
    Widok płaczącego Kurka nie pomaga.
    Pozdrawiam ,rozdział genialny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej!
      ;(
      Wszystko się może zdarzyć, wszystko sie może odmienić...
      Pożyjemy - zobaczymy ;)
      Pozdrawiam również, cieszę się, ze Ci się spodobał ;D

      Usuń
  16. To się narobiło .... i w opowiadaniu i w rzeczywistości ....
    Mam nadzieje że wszystko skończy się dobrze ;]

    Zapraszam do mojego nowego bloga :D
    http://rychu-zbychu-and-krzychu-company.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. hmm.... nawet nie wiem co napisać... Kamilo, Kamilo co Ty najlepszego robisz?! miałaś takiego chłopaka obok i pozwoliłaś mu odejść! Nie przeszkadzało mu dziecko, a wręcz przeciwnie ;)
    dziwnie się zachowuje, ja wiem, przeszłość jej nie rozpieszczała, no ale inni też mają jakieś uczucia, a mam wrażenie, że ona czasami myśli tylko o sobie.
    Biedny Zbyszek, bo mimo wszystko wydaje mi się, że przywiązał się do dziewczyn. Teraz ma pewnie niezły mętlik w głowie i Gośka i teraz Kamila...
    A co na to Kosa jak wróci?

    pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. This is Kamila Kosok...
      To sie okaże, jak już wróci ;p

      pozdrawiam również :)

      Usuń
  18. Chce wiedzieć dlaczego w poscie o Bułgarii uzylabys wulgaryzmów? Co oni Ci zrobili? Na boisku zachowywali się w porządku i wszystko było ok. Może to czas zapomnieć o zachowaniu kibiców w lidze światowej 2012?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne. Bo prostu mam do nich uraz i nic tego nie zmieni. Pech, jestem strasznie pamiętliwa.

      Usuń
    2. Twoja odpowiedź jest bardzo ironiczna i jaki uraz? tak konkretami mi sypnij a nie "jestem pamiętliwa" :>

      Usuń
    3. Cóż, nie podobał mi się po prostu sposób w jaki potraktowali NASZYCH POLSKICH KIBICÓW, kiedy Orzełki grały mecze w Bułgarii... Przepraszam, może uznasz to za jakieś poddanie się, czy coś, ale nie mam do tego głowy.

      Usuń
    4. ok rozumiem i szanuję, tylko troszke mnie to irytuje że wszyscy po prostu sie na tych Bułgarów rzucaja jak pies na surowe mieso:> ale rozdział super i mnie to opowiadanie coraz bardziej wciąga. Fajnie że rozwijasz te poboczne wątki:>>

      Usuń
    5. Po prostu uraz i tyle... Ciesze się, że Ci sie podoba.

      Usuń
  19. Świetny rozdział no i oczywiście czekam na kolejny ! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Coś tak czułam, że Gośka namiesza w życiu Bartmana. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży :) Moje podium to Włochy Rosja Serbia ;D Ktoś musi utrzeć nosa Bułgarom po raz kolejny ;D Mam nadzieję, że dokona tego Alek i spółka:)
    Pozdrawiam Kinia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Identycznie typuję :D hahaha, Bułgarzy i oby kolejne czwarte miejsce ;p Trzymamy kciuki za Alexa, Nikolę i spółkę! :D
      Pozdrawiam również :)

      Usuń
    2. Jestem dziś Serbką i Włoszką ;D

      Usuń
    3. A miałam taką nadzieję, że to będzie Polski finał :( No trudno widocznie tam miało być:( Nie wyobrażam sobie reprezentacji bez Anastasiego

      Usuń
    4. Ja też... zresztą chyba każdy kibic tak myślał... Nie wyszło, trudno, zostajemy z Chłopakami i trzymamy kciuki, aby następny sezon reprezentacyjny był udany :) Ja też nie... ;/

      Usuń
    5. No i brąz Serbów :D Brawo teraz tylko Włosi :D

      Usuń
    6. Piękna gra Serbów ♥ I Bułgarzy znowu na czwartym miejscu, haha :D Do boju! ♥

      Usuń
    7. Nie wiem jak ty ale odniosłam wrażenie, że większość kibicowała Serbii :D

      Usuń
    8. Odniosłam takie samo wrażenie :D To było do przewidzenia :)

      Usuń
  21. Widok Sokolova na kolanach BEZCENNY :D

    OdpowiedzUsuń