poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Czternaście

Była trzynasta, kiedy w domu Ignaczaków pojawił się Grzesiek. Wystrojony w czarną koszulę i ciemne jeansy. Do tego lekki zarost, który sprawiał, że oderwać wzroku od niego nie mogłam.
Em! Uspokój się! Jesteś tylko jego kumpelą, no albo przyjaciółką! Tylko tyle!
Pokręciłam głową, aby wyrzucić z głowy te myśli. Ale po nich przyszły kolejne, związane z siatkarzem o blond włosach. Mówił, że przyjdzie punktualnie. Miał jeszcze pięć minut. Ale czy pojawi się sam, czy z Natalką? Czy podjął pochopną decyzję i wyrzucił ją ze swojego życia? Za kilka minut się o tym przekonam.
- Jedziesz tak? - zapytała Iwona schodząc z góry i wskazując na moje podarte, krótkie spodenki i bluzkę z krótkim rękawem.
- Nie – pokręciłam głową. - Sukienkę mam w bagażniku – uśmiechnęłam się. - Nie chciałam, żeby się wygniotła.
- Rozumiem – odwzajemniła uśmiech. - Grzesiek, może się czegoś napijesz? - zapytała przerywając rozmowę środkowego z jej mężem.
- Nie, dzięki – odpowiedział z uśmiechem i wrócił do rozmowy na temat jakiejś nowej taktyki.
Gospodyni kiwnęła głową i poszła do łazienki, a ja siedziałam na kanapie i wpatrywałam się w telefon. Zaczynało mnie to denerwować, więc podniosłam się z sofy i ruszyłam w stronę drzwi.
- Gdzie idziesz? - dobiegło mnie pytanie Krzyśka.
- Muszę jeszcze coś sprawdzić w aucie – skłamałam i trzasnęłam drzwiami.
Klapnęłam na schody i po prostu tak siedziałam przez następne trzy minuty.
- Dlaczego tak siedzisz? - usłyszałam znajomy głos.
Podniosłam głowę i ujrzałam Nowakowskiego.
- Czekam na ciebie – westchnęłam. - Przepraszam jeśli wszystko popsułam między tobą a Natalką – mówiąc patrzyłam mu w oczy.
Usiadł obok mnie i lekko się uśmiechnął.
- Nie masz za co – spojrzał na mnie uważnie. Związek, który opierał się wyłącznie na kłamstwie i tak by mi nic nie dał – wzruszył ramionami. - Dzięki tobie uświadomiłem sobie, jaki byłem ślepy.
- Nie podjąłeś tej decyzji zbyt pochopnie? - spytałam ciągle patrząc mu w oczy.
Pokręcił przecząco głową.
- Mówiła, że jedzie na spotkanie klasowe, a jak się okazało, pojechała z jakimś facetem w góry – skrzywił się.
A to...! Czemu ludzie na tym popieprzonym świecie tak często się zdradzają?!
- No to nie za wesoło – westchnęłam.
- Ale to nie ważne – uśmiechnął się. - Dzisiaj jest impreza, a ja nie zamierzam się nią przejmować.
Wybałuszyłam na niego oczy. Czy to jest ten sam Piotrek Nowakowski, którego wszyscy uważają za Cichego Pita?
- Nie patrz tak – zaśmiał się i podniósł tyłek ze schodów. - To jak, mogę zamówić jeden taniec? - wyciągnął dłoń, którą ujęłam.
- A nawet więcej – uśmiechnęłam się i chwyciłam nowakowską dłoń.
- Już myślałem, że nie jedziesz – usłyszeliśmy głos Grześka, który wychodził właśnie z domu.
- A gdzie Natalia? - spytał Krzysiek pojawiając się na werandzie.
- Bawi się świetnie w górach z jakimś facetem – odparł beznamiętnie blondyn, a libero i środkowy popatrzyli na niego współczującym wzrokiem. - Rozchmurzcie się – wyszczerzył zęby w uśmiechu. - Jedziemy na imprezę, a nie na pogrzeb! - zamachał torebką, w której znajdował się prezent dla Kurka.
Uśmiechnięty ruszył w stronę mojego volva.
- Coś ty mu zrobiła? - zapytał Igła.
- Ja? - zdziwiłam się. - Nic – wzruszyłam ramionami i ruszyłam za Nowakowskim.
- Grzegorzu siedzisz z przodu – oznajmił Piotrek i wpakował się do tyłu.
Kosa zajął miejsce, które przeznaczone było dla niego, a ja miejsce kierowcy. W czasie, kiedy Ignaczakowie pakowali się do swojego auta, ja włączyłam w swoim radio, z którego popłynął początek piosenki pod tytułem „Lubię twoje włosy” zespołu Manchester.
- Niewierności twej, zawsze bałem się jak nikt... - zaczęłam cichutko podśpiewywać razem z wokalistą.
- No to szykuje nam się bardzo muzykalna wycieczka – zaśmiał się blond.
- Sorry.. Już się zamykam – uśmiechnęłam się przepraszająco i odpaliłam silnik.
- Już wiem dlaczego kupiliście karaoke – wyszczerzył się Piotrek. - A gdzie twoja sukienka? - spytał zaciekawiony.
- W bagażniku – odpowiedziałam włączając się w ruch uliczny. - Nie chciałam, żeby się pogniotła. Prawie pięć godzin jazdy, to wcale nie tak mało.
- Czy ja o czymś nie wiem? - wtrącił się Grzesiek.
- Spotkaliśmy się dzisiaj rano na zakupach – odpowiedziałam z uśmiechem i przyspieszyłam trochę.
- Em, twoja torebka dzwoni – oznajmił środkowy siedzący z tyłu.
- Sprawdź kto – poprosiłam i usłyszałam jak siatkarz grzebie w torebce.
- A ja nie mam pojęcia, jak wam chce się to nosić – zdziwił się wyciągając na wierzch paczkę chusteczek higienicznych i słuchawki. - Po co ci scyzoryk? - zapytał z lekkim przerażeniem w oczach.
- Nigdy nie wiadomo co cię czeka za zakrętem – zaśmiałam się.
- Ale od razu z nożem? - drążył temat blondyn.
- Zawsze może trafić się jakiś nieprzyjemny facet, któremu chodzi tylko o jedno – skrzywiłam się lekko.
- Muszę chyba ostrzec Zbyszka – mruknął pod nosem, a my z Grześkiem zaśmialiśmy się. - O wilku mowa – westchnął i nacisnął zieloną słuchawkę uruchamiając głośnomówiący; w tym samym czasie Kosa ściszył radio.
- Cześć mój Serniczku – usłyszeliśmy zadowolony głos atakującego.
Cała nasza trójka wybuchnęła śmiechem.
- Głośnomówiący? - jęknął.
- Bartman, nie można rozmawiać, kiedy prowadzi się samochód – wyszczerzyłam zęby w uśmiechu, ale szybko doszło do mnie, że i tak tego nie zauważył.
- No tak – zgodził się ze mną. - Gdzie jesteście?
- Wyjechaliśmy dosłownie dwie minuty temu – odpowiedział mu ciemnowłosy środkowy.
- Dopiero?! - zdziwił się. - My już z Miśkiem od ponad dwóch godzin tu jesteśmy.
- Współczuć tylko kurkowemu mieszkaniu – uśmiechnął się pod nosem blondyn.
- Bardzo śmieszne – burknął ZB9. - Dajcie znać, jak już będziecie w Bełchatowie – poprosił.
- Jasne – odpowiedziałam wchodząc w zakręt.
- Grzegorzu, miłej podróży życzę – mimo że go nie widziałam, to wiedziałam, że się uśmiechnął i to szeroko.
- O czymś nie wiem? - kolejne to samo pytanie.
- Przekonasz się jak wjedziemy na autostradę – wyszczerzył się Piotrek.
- Słuchaj Pita, a nie zginiesz – zaśmiał się.
- Bartman, ja tu jestem i wszystko słyszę – warknęłam do słuchawki.
- Zbyszek, ona nosi nóż w torebce, więc nie radzę – powiedział poważniej Nowakowski.
- Serio? - prychnął ZB9.
Chyba będę musiała pobawić się tym nożem, kiedy tylko dotrzemy do Bełchatowa!
- Pilnuj się kolego – poradził blondyn.
- Zakończ to połączenie, bo już mam dość bartmanowego głosu – poprosiłam przepełnionym słodyczą głosem.
- Patrzcie jak bardzo mnie kocha! - zaczął się śmiać atakujący.
- Do zobaczenia w Bełchatowie – pożegnałam się i nacisnęłam czerwoną słuchawkę.
Zaczęliśmy się z chłopakami śmiać.
Coś czułam, że dzisiejszej nocy długo nie zapomnę.

Po pięciu godzinach drogi zatrzymałam samochód pod jednym z bełchatowskich osiedli. Krzysiek razem z Iwoną pojechali odwieść Sebastiana do Winiarskich, gdzie chłopak zostawał na noc. Opuściliśmy z środkowymi volvo i otworzyłam bagażnik. Piotrek wziął moją sukienkę oraz szpilki i ruszyliśmy w stronę mieszkania Bartka. Wsiedliśmy do wielkiej windy i wjechaliśmy na najwyższe piętro. Grzesiek odnalazł numer mieszkania Kurka i zapukał głośno w drzwi.
Po chwili w drzwiach pojawiła się wesoła twarz Kubiaka.
- Cześć! - krzyknął i wpuścił nas do środka.
Przywitaliśmy się z nim i przeszliśmy przez krótki przedpokój stając w niewielkim salonie połączonym razem z kuchnią. Na kanapach siedzieli Bartek, Zbyszek oraz Karol Kłos i rozmawiali o jakimś samochodzie, który niedawno miał swoja premierę, ale przerwali, kiedy zobaczyli naszą trójkę.
- Witam panów – uśmiechnęłam się.
- Emilka! - ucieszył się Bartek i mocno mnie przytulił; zaczęłam się śmiać.
- Ej, Kurek, to jest mój Serniczek! - fuknął na niego Zbyszek.
- Wmawiaj sobie – prychnęłam tylko zabawnie.
- A bo wy się nie znacie – wtrącił się do rozmowy Michał. - Emilio poznaj środkowego Skry, Karola Kłosa – wyszczerzył się.
Spojrzałam na siatkarza, który teraz uśmiechając się wstawał z kanapy.
- Jestem Karol – wyciągnął rękę, którą uścisnęłam.
- Emilia, bardzo mi miło – odwzajemniłam uśmiech.
- Coś tu jest nie tak – skrzywił się zabawnie Bartek patrząc na mnie. - Gdzie masz jakąś sukienkę czy coś?
- Tam – wskazałam na torbę, którą trzymał w ręce blondyn.
- No już myślałem, że tak chcesz iść – odetchnął z ulgą.
- Coś ci się nie podoba? - uniosłam do góry brew.
- Nie! - odparł od razu – W tym też wyglądasz ładnie – wyszczerzył się.
- I to jest dobra odpowiedź – zaśmiałam się. - A teraz panowie wybaczą, ale muszę iść się przebrać – wzięłam torbę od Piotrka. - Gdzie łazienka? - spytałam gospodarza.
- Tam – wskazał jedne z dwóch drzwi, które znajdowały się tuż obok wejścia do salonu.
- A ręcznik jakiś mogę dostać? - spytałam, ponieważ chciałam wziąć jeszcze szybki, zimny, a do tego pobudzający prysznic. Nie mogłam przecież zasnąć na imprezie przed dwunastą!
- W szafce obok zlewu – odpowiedział przyjmujący z uśmiechem.
Kiwnęłam głową i ruszyłam we wskazanym kierunku.
- Gdybyś potrzebowała pomocy, to krzycz! - zaoferował się Zbyszek i wywołał tym samym lekki śmiech pozostałych.
- Dzięki, ale raczej nie skorzystam – odpowiedziałam nawet na niego nie patrząc.
- Powiedziała „raczej”, czyli masz jakieś szanse – zaśmiał się Dziku.
- O stary – klepnął go po ramieniu Piotrek. - Z nią się nie zadziera, zapamiętaj!
No brawo panie Nowakowski! Widać, że czegoś się pan nauczył!
Miałam ochotę się zaśmiać, ale powstrzymałam się, aby nie burzyć swojej „opinii”.
- Skończysz tak jak ja – odezwał się Kurek – na podłodze pod schodami, albo jeszcze gorzej.
- No albo z nożem w swym pięknym ciele – zaśmiał się Kosa.
- To wy tak na poważnie z tym nożem? - dopytywał się ZB9.
- A co myślałeś? - spojrzałam na niego przez dwie sekundy i weszłam do łazienki.
Kolejna super impreza się szykuje!
Zadowolona weszłam pod prysznic i pozwoliłam, aby zimna woda lała się po moim ciele.



Zaczyna się nowy tydzień, więc łapcie czternastkę ;p Wiem, krótka, ale następny epizod jest dłuższy ;) Mam nadzieję, że się spodoba i pozostawicie komentarze :)
No nic, mecz w sobotę wygrany, wczorajszy przegrany... Ale to nic! Przenosimy się do Kędzierzyna i tam pokażemy na co nas stać! ;D A mecz już w sobotę o osiemnastej podajże ;p SOVIA! <3 A propos jeszcze wczorajszego meczu: Fonteles, lubię cię, ale ku*wa wara mi od Grzegorza! No to kłótnia pod siatką: Igła w akcji i ten jego wzrok na Felipe... A jeszcze po meczu Nogueire do Bartmana, ponoć chcieli się bić, ale sytuację opanował Marcin Możdżonek... Fonteles wczoraj, moim zdaniem, nie pokazał wczoraj się od najlepszej strony... Żółta kartka, do tego...

Ktoś się wybiera na jakiś mecz Ligii Światowej? ;) A może zobaczę kogoś we Wrocławiu? ;p Bilety przyszły dziś, jeszcze ich nie widziałam, gdyż są u mojej Przyjaciółki, a trochę do niej niestety mam, także dostanę swój bilet po testach ;)
Dobra, ja zawijam, bo trzeba się zbierać do lekarza, a później na angielski ;)
Wreszcie jakaś ładna pogoda! ♥
Pozdrawiam, poziomkowa ;*

76 komentarzy:

  1. Serniczku :D Bartman tu nieźle dowalił.
    Dziwne, nóż w torebce... Jak kto woli ^^
    Mam nadzieję, że Resovia wygra sobotni mecz i będzie dalej mistrzem.
    Pozdrawiam :3
    http://milosc-mimo-wszystko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo sie cieszę, że epizod przypadł Ci do gustu :D
      Ja także mam taką nadzieję i wierzę w to z całych sił! ;)
      Pozdrawiam również ;)

      Usuń
  2. Ja również trzymam kciuki za Sovie i wierze , że pokażą Zaksie jak gra Mistrz Polski! A co do rozdziału to jak zwykle świetny :D Już się nie moge doczekac imprezki u Kurka. Zapraszam jesze do siebie na http://gdymyslalaszewiesz.blogspot.com/
    Pozdrawiam Luna :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak! ;D Bardzo się cieszę, że Ci się podoba ;D To już w następnym epizodzie ;p
      Pozdrawiam również :D

      Usuń
  3. super ^^
    Emila jest przygotowana zawsze i na wszystko. Dlatego ma nóż w torebce. :D
    Serniczku... już nie mogę. niech zbych posłucha się piotra bo on dobrze gada. :)
    chce zobaczyć minę zibiego, gdy Emi zaprezentuje sie w nowej sukience. :)
    tak Resovia <3 <3
    pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że przypadł go gustu :D
      Ja to w ogóle chciałabym zobaczyć ich wszystkich miny, jakby coś takiego na prawdę się wydarzyło :)
      MISTRZEM POLSKI JEST SOVIA! <3
      pozdrawiam również ;*

      Usuń
  4. Serniczek :D Świetny rozdział, ale już nie mogę doczekać się epizodu o imprezie :D
    Ja jadę na mecz Polska-Brazylia w Warszawie ;)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem happy, że Ci się podoba :D
      :)
      Pozdrawiam również ;)

      Usuń
  5. Jeju, to ja liczyłam już na dziki opis szalonej imprezy, a tu koniec. buuu ;p
    Ach ci faceci, oni nic nie rozumieją! Przecież kobieta ma wiele rzeczy w torebce! A nawet i scyzoryk. Aż dziwne, że tak szybko znaleźli ten telefon ;p
    Świetny rozdział, chociaż już mnie do tego przyzwyczaiłaś ;p Zapraszam na nowy rozdział, nietypowo z poniedziałek z racji zdobycia przez Iskrę Pucharu Polski ;)
    http://mydlo--powidlo.blogspot.com/

    buźki ;*
    Zakręcona ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, jeśli Cię zawiodłam, ale to w następnym epizodzie ;)
      Powiedzmy, że leżał gdzieś na wierzchu ;p
      Bardzo się cieszę, że Ci się podoba :D
      buźki ;*

      Usuń
  6. No fakt pogoda bardzo ładna dziś ;D
    Ja jadę na mecz LŚ,ale w Gdańsku w Ergo Arenie,bo tam mam najbliżej :).
    A co do tego rozdziału,faktycznie krótki,ale przyjemnie się czytało.Coś czuję,że na tej imprezie wydarzy się coś po między Emilią, a Grzegorzem K. :)
    Pozdrawiam, Maja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka wiosenna, nareszcie ;D
      No ja najbliżej to mam do Wrocka ;p
      Cieszę się, że się podoba ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. świetny, świetny i jeszcze raz świetny *.* serniczek mnie dosłownie rozwalił hehe ;) czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że przypadł do gustu :D jakoś w czwartek/piątek ;)

      Usuń
  8. bombowy rozdział. haha, zszokowałam się z tym nożem xd heh i to 'Serniczku' normalnie mnie rozje*ało jak to zobaczyłam xd cóż, będzie ostro xd
    co do wczorajszego meczu, to nie ukrywam, że sporo się zawiodłam, ale cóż, tak już jest. mnie najbardziej wkurzały głośne opinie mojego taty, gdy Resovii nie wychodziło. nazwał ich 'ciotami' i powiedział, że Zaksa zedobędzie MP. a uważa się za fana Resovii... cóż, to chyba nie tylko ci najmłodsi kibice są zmienni.
    co do biletu, to ci zazdroszczę<3 ja nawet na normalnym meczu Resovii nie byłam, co dopiero reprezentacji:c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że Ci sie podoba :D
      Mnie mojej siostry, która mówiła, że Sovia przegra, że są słabi i w ogóle.. Miałam ochotę wywalić ją przez okno, ale mama była, więc nie mogłam tego spełnić...
      No ja na Resovii meczu też nie byłam, bo mam strasznie daleko, do jakichkolwiek hal ;/

      Usuń
  9. Boski rozdział. Rozwalił mnie teks "Serniczku", ale nie wiem co oni się tak tego scyzoryka uczepili no. przecież każda kobieta coś dziwnego nosi w torebce, chyba nie ?.

    Czekam do następnego i jak zawsze zapraszam do siebie dzisiaj powinien być nowy rozdział xD

    Pozdrawiam :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się podoba :D A jak! ;p
      Czwartek/piątek ;)
      Pozdrawiam również ;*

      Usuń
  10. Ciekawa impreza się tam zapowiada.. ; )
    Czekam na kolejny.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Coś czuję że na tej imprezie wydarzy się wiele niespodziewanego ;D ale raczej pozytywnego ;p

    Ja oblegam w tym roku mecz w Katowickim spodku ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie mogę się doczekać tej imprezy, bo czuję, że może być ciekawie :D
    Rozbraja mnie "Serniczek" Zbyszka, naprawdę ;>
    Jeeej, ja będę we Wrocławiu! :D Jakimś cudem udało mi się zdobyć bilety, bo za pierwszym razem wywaliło mi z koszyka te w najlepszym sektorze :< Zło :c Ale nic, ważne, że są, nieważne, że z boku :D
    Pozdrawiam c:
    volleyball-journalist.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serniczek widzę, że robi furorę ;D
      Mnie tam wypieprzało kilka razy, a tez miałam te bilety w najlepszej strefie, ale załatwiły się bilety od takiego jednego faceta, co z tego, że o wiele za dużo, ale dla NICH warto! ;D
      Pozdrawiam również ;)

      Usuń
  13. Impreza zapowiada się bardzo ciekawie. Zbysiu jest uroczy z tymi swoimi tekstami :D Czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nadrobiłam twojego bloga w jeden dzień. Czterech wspaniałych resoviaków w jednym miejscu cudo. Świetne połączeni Kosy i Em a to unoszenie brwi urzekłaś mnie i moją brew :) I wreszcie ktoś pokazał Zbyszka jak fajnego faceta nie oglądającego się za każdą dupą w mieście :) oj coś mieszasz Kosa Zibi Piotrek nie mogę się doczekać następnego:)
    Wielka buźka :*:*:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łoo! Haha ;p Cieszę się, że Ci się podoba ;D
      Buźka ;*

      Usuń
  15. Haha serniczku-świetne ;p Już się nie mogę doczekać tej imprezy.Zapraszam
    http://parkiet-siatka-mikasa-moje-marzenie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Jebłam z tym serniczkiem! Hah.. ^_^
    Rozdział super. Szybko dodawaj następny, bo jestem ciekawa co będzie na tej imprezie!! :D
    Pozdrawiam gorąco :*

    http://bo-w-oczach-tkwi-sila-duszy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo sie cieszę, że Ci się podoba ;D
      Czwartek lub piątek ;)
      Pozdrawiam równie gorąco ;*

      Usuń
  17. jak zwykle bardzo bardzo bardzo fajnie !
    szczegolnie podoba mi sie to "nowakowska dłon" albo "bartmanowy glos" :D

    czekam na nastepny epizod ;D

    masz bilety na LŚ? zazdroszcze ! niestety w Reszowie nie odbywaja sie zadne miedzynarodowe mecze, a szkoda .. ;( sa plany budowy nowej, wiekszej hali w Rzeszowie wiec moze wtedy jakies mecze tu beda :)
    w finałach MP jest 2-2 ale z całego serca wierze ze Resovia obroni tytuł! w końcu Pit to obiecał !! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że przypadł Ci do gustu ;D
      Haha ;p
      Czwartek / piątek.

      Obroni, obroni! MISTRZEM POLSKI JEST SOVIA! <3

      Usuń
    2. uwielbiam cie ! :D

      Usuń
  18. co ja mam Ci napisać ? będzie krótko, zwięźle i na temat :
    PODOBA MI SIĘ !!!
    nigdy nie kończ tego bloga :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja napiszę również krótko: Bardzo sie z tego cieszę :D
      Kiedyś na pewno przyjdzie na to czas ;)

      Usuń
  19. no opinia jak zawsze pozytywna, jedyne co mogłoby mi się nie podobać to to że za krótkie ^^
    Pozdrawiam i zapraszam :)
    http://basketball-more-than-anything.blogspot.com/
    ________
    http://play-by-the-rules.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, następny będzie dłuższy ;)
      Pozdrawiam również :)

      Usuń
  20. Haha Serniczek wymiata :D!!! Noz w torebce tak ze :D
    Mam pytanie, czytam twoj blog zawsze na telefonie i czy zauwazylam nowy wyglad? :-)
    W sobote wszyscy trzymamy kciuki za Reske! :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D
      W pewnym momencie wyłączałam opcję na telefon, a potem znowu ją uruchomiłam i już tak było ;) Ale mnie ona się podoba, mam nadzieję, że Tobie też? ;p
      A jak! Sobota będzie nasza! ;)
      Pozdrawiam również :)

      Usuń
    2. No i pozostaw wlaczona bo mi się podoba :D.
      Sovia, Sovia mistrzem bedzie! :D.

      Usuń
    3. Okey, zostaje tak :)
      MISTRZEM POLSKI JEST SOVIA! ♥

      Usuń
  21. Jaram Się to jest takie jahdhbhsnksnxhhbxlsnch !

    Zapraszam Do siebie http://my-dream-my-obsesioon.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Serniczuś mój Zibiasz jedyny, kochany! <3
    Ja się wybiram do Katowic, ale mam sektor niebieski :c ważne jednak, że to wgl mecz! :D
    A co do rozdziału to urzekł mnie Pit bardzo, chcę go takiego obok mnie zaraz <3 dobra, bo to brzmi jak jakaś hotka albo gorzej.
    Przyjemny rozdział i czekam na następny! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha! ;D
      No ja też najlepszych miejsc mieć nie będę, ale jadę! ;D
      ;D
      Czwartek lub piątek ;)

      Usuń
  23. <3 świetny Serniczek;D kiedy kolejny? Ja bedew Spodku 5 ;) POZDRAWIAM,B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serniczek widzę, że Was powalił, co bardzo mnie cieszy :D
      ;)
      Pozdrawiam również :)

      Usuń
  24. Aż mnie naszła ochota na sernika:D:D Nóż w torebce:D chyba tez muszę sobie taki sprawić, bo mój mały dezodorant, który robi za gaz nie robi na nikim wrażenia;)) Buziaki;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jak masz gdzieś w pobliżu, to życzę smacznego ;D Haha ;p Buziaki ;*

      Usuń
  25. Felipe przeprosił Igłę i wspólnie po meczu śmiali się do siebie. Po prostu emocje podczas meczu były ogromne i dlatego wynikła taka sytuacja :)


    Ciekawa jestem który siatkarz stanie się bliższy serca Emilki :P

    "Serniczek" wymiata!

    Dodaj szybko kolejny rozdział bo nie mogę doczekać się tej imprezy!

    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo tego to nie wiedziałam :) Dzięki ;p
      Serniczek sie bardzo podoba widzę :)
      Czwartek lub piątek ;)
      Pozdrawiam również ;*

      Usuń
  26. a ja tam lubię jak na meczach jest gorąco pod siatką. jak kiedyś dojdzie do rękoczynów to siądę z popcornem i będę patrzeć jak w kinie. Felipe należy do osób, które się kocha, albo nienawidzi. Ja go kocham ;p o wiele bardziej lubię osoby wybuchowe niż ciepłe kluchy. ale przeję do rozdziału. Bartman na siłę chce zapunktować czy mi się tylko tak wydaje? lepiej niech ma się na baczności bo nóż pójdzie w ruch. swoją drogą nie zdziwiła mnie jego obecność w torebce, w końcu to DAMSKA torebka ;) nie spodziewałabym się, że Piter tak zareaguje na rozstanie! jak najbardziej pozytywnie! liczę na to, że kolejny rozdział będzie dłuższy. Pozdrawiam, E. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie to, żebym coś do Felipe miała, lubię Go, ale nie spodobała mi się trochę ta sytuacja... Bo nawet nie wiadomo o co przyczepił sie do Grześka..
      Damska torebka, hehe ;D będzie, będzie :) Pozdrawiam również ;)

      Usuń
  27. Ten nóż to pewnie teraz będzie 'hit' :P. No, to impreza zapowiada się ciekawie :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie, nie, nie i nie! Nie przerywa się rozdziału w takim momencie! Już miałam nadzieję, że zacznie się bawić tym scyzorykiem...
    Pisz kolejny i to szybko!

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Scyzoryk jeszcze wróci! ;D
      On jest już napisany, wystarczy go wstawić, ale to w czwartek lub piątek ;) Pozdrawiam również :)

      Usuń
  29. podoba mi się :)
    http://life-juulyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie w czwartek lub w piątek, juuuuutro plis, plis, plis :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo przepraszam, ale jutro nie dam rady ;/ Musicie mi wybaczyć to..

      Usuń
    2. Warto czekać!!! Blog śledzę od początku i to czysta przyjemność!! Pozdrawiam! :)

      Usuń
    3. ;D ciesze się, że Ci się podoba ;) pozdrawiam również :)

      Usuń
  31. mam nadzieję, ze niedługo wyjawisz co dolega głównej bohaterce. nie ukrywam ciekawośc mnie zżera.. :( a to nie jest fajne uczucie. co do rozdziału i całego opowiadania jedno słowo : ŚWIETNE! :) pozdrawiam i wolnej chwili zapraszam do siebie ;)

    http://misja-miloscempuse.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyjawię, wyjawię, niedługo.. :) Cieszę się, że Ci się podoba :D pozdrawiam również ;)

      Usuń
  32. Rozdział jak zwykle świetny;) ciekawe co się stanie na imprezie;D
    Zapraszam na nowy rozdział
    Lizak;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, ze przypadł Ci do gustu :) To już w następnym ;p

      Usuń
  33. Świetny ten blog super te rozdziały są zajebiste :D czekam na dalszą częsć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo sie cieszę, że Ci się podoba :D jutro albo w piątek ;)

      Usuń
  34. zajebiście piszesz<3 słodki ten Zibi:) czekam na następny<3 i zazdroszczę biletu. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo sie cieszę, że Ci się podoba ;D najprawdopodobniej dzisiaj nie dam rady, więc jutro ;)

      Usuń
  35. dobra impreza się szykuje widzę ;)
    pozdrawiam,
    http://the-best-is-yet-to-come-xx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  36. Nowy rozdział na http://zagubiona-zatracona.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń